Posłowie demokratycznej opozycji zapowiedzieli bojkot wydarzenia, które organizują prezydenci Zielonej Góry i Gorzowa, czyli samozwańczą nową umowę paradyską. – Kłamią, że Lubuskie ma zostać zlikwidowane, żeby zbić polityczny kapitał. Nie dajemy się wciągnąć w grę z niewiarygodnymi osobami – mówi poseł Waldemar Sługocki. Może okazać się, że do Paradyża przyjedzie tylko skompromitowany poseł Mejza.
Kilka dni temu obóz prezydenta Zielonej Góry, który ma pragnienie, by odbić władzę w lubuskim sejmiku i zrobić skok na unijną kasę, wypuścił kolejnego fake newsa. Tym razem Janusz Kubicki wygenerował “nowe zagrożenie”, jakby tych w mieście było mało (skażenie w Przylepie, grożący zawalaniem wiadukt). Polityk sympatyzujący od kilku lat z PiS zaalarmował, że są plany, by województwo lubuskie przestało istnieć. Brzmi groźnie? Tyle że to nieprawda.
– To kłamstwo. Nie ma takich planów. Perfidnie wykorzystano pracę naukową, jedną z wielu, jakie powstały w ciągu kilkudziesięciu lat, by straszyć mieszkańców Lubuskiego, że województwo zostanie skasowane. Musimy teraz ludzi uspokajać, że nic takiego nie ma miejsca. Plotkę tworzą niepoważni politycy, sympatycy rządu PiS – mówi poseł Waldemar Sługocki, szef Platformy Obywatelskiej w regionie i szef lubuskiego zespołu parlamentarnego.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS