A A+ A++

Przyjęcie w RFG zarówno parlamentarzystów z opozycji, jak i dziennikarzy oczekujących przed siedzibą państwowej spółki na efekty kontroli poselskiej, nie przebiegało w pokojowej atmosferze. Najpierw na częstochowski Kucelin przyjechał radiowóz – kto policję wezwał, nie wiadomo. Policjanci nie interweniowali, bo nie mieli ku temu żadnego powodu. Potem przepędzono posłów i dziennikarzy sprzed budynku RFG, by konferencja prasowa nie odbyła się na tle tablic z logo firmy i jej spółki córki Jurajski Agro Fresh Park. W gronie dziennikarzy pojawiła się za to wiceprezes tej ostatniej Monika Pohorecka (jest też częstochowską radną PiS). Tłumaczyła, że jej obecność jest podyktowana… prośbą dziennikarzy, którzy „dzwonili do niej, by mogła się ustosunkować do tego, co powiedzą posłowie Koalicji Obywatelskiej.” – Żeby to uczynić, muszę przecież wiedzieć, o czym będzie mowa – mówiła.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułGwiazda prosto od kosmetyczki ruszyła do pracy. Jej twarz była nie do rozpoznania!
Następny artykułSamolot z Tomaszem Grodzkim na pokładzie awaryjnie lądował