– Koszty „Notyfikacji pomocy publicznej” na poziomie 42 mld zł odnoszą się do planowanych środków wsparcia dla sektora górnictwa, które obecnie są w trakcie zatwierdzania przez KE. Są to koszty związane z programami wsparcia dla restrukturyzacji górnictwa, zgodnie z zasadami pomocy publicznej UE – informuje nas MKiŚ.
Główny odbiorca tej pomocy stawia sprawę jasno i mówi wprost, że być może suma będzie jeszcze większa. Polska Grupa Górnicza (PGG) wskazuje na spadający popyt i wzrost produkcji energii elektrycznej z OZE kosztem tej z węgla. – Nieprzewidywalnym czynnikiem wpływającym na sytuację płynnościową spółki staje się popyt, który w warunkach szybszego niż zakładano tempa rozwoju OZE, może istotnie kształtować wysokość koniecznej pomocy publicznej – tłumaczy nam biuro prasowe firmy. Obecnie PGG prognozuje, że w warunkach funkcjonowania określonych w umowie społecznej wartość pomocy w latach 2025–2031 może niemal dwukrotnie wzrosnąć w porównaniu z założeniami przedstawionymi Komisji Europejskiej w marcu 2022 r. – W tej sytuacji aktualizacja wniosku notyfikacyjnego oraz bieżący monitoring sytuacji w branży staj się dla spółki kluczowe – podkreśla biuro prasowe PGG.
Z naszych informacji uzyskanych w rządzie, wynika, że kwota 42 mld zł, o którą będzie wnioskował polski rząd, została w dokumentach po poprzednikach. Zapytaliśmy o to jednego z polityków PiS, który zajmował się górnictwem. – Kwota pomocy publicznej dla górnictwa węgla kamiennego, o jaką wnioskowaliśmy w czasie naszych rządów, wyniosła 28,8 mld zł do 2030 r. czyli tyle, ile w przyjętej ustawie pod koniec 2021 r. W czasie kiedy jednak czekaliśmy na notyfikację, te wartości rosły. Dodatkowo po 2030 r. miały pojawić się kolejne wnioski z kwotą do 2049 r. zgodnie z umową społeczną. Kwota, jaka się teraz pojawiła – 42 mld zł do 2030 r. – być może wynika z faktu, że problem rentowności kopalń po naszych rządach pogłębia się – mówi nam nasz rozmówca.
Dotacje do górnictwa rosną i rosną…
Wspominane 42 mld zł to jednak nie koniec dotacji. Jeśli rząd chce utrzymać w mocy zapisy dotyczące umowy społecznej po 2030 r., a górnictwo węgla kamiennego ma działać do 2049 r., będą potrzebne nowe wnioski dotacyjne. Z naszych informacji wynika, że poprzedni zarząd PGG, która jest największym beneficjentem tej pomocy, szacował, że do końca lat 40 (licząc już tą wypłaconą) łącznie cała pomoc publiczna miałaby wynieść ok. 150 mld zł. To równowartość elektrowni jądrowej, która powstaje na Pomorzu.
Czytaj więcej
Polskie kopalnie już teraz dostają miliardy złotych z budżetu na tzw. redukcję do wydobycia węgla. W ramach tego programu w 2022 r. do firm górniczych popłynęło 1,6 mld zł. Z tego ok. 1,43 mld zł dostała PGG, a 177,6 mln zł Tauron Wydobycie (obecnie Południowy Koncern Węglowy). W 2023 r. kopalnie nie wnioskowały o pomoc, bo w efekcie wojny w Ukrainie ceny surowca znacząco wzrosły, a tym samym przychody. W 2024 r. ta pomoc była potrzebna w łącznej kwocie ponad 7 mld zł. PGG otrzyma do końca roku w sumie ni … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS