Red Bull wyraźnie odjechał konkurentom w połowie minionego roku, a bieżąca kampania stoi pod znakiem jeszcze większej dominacji ekipy z Milton Keynes. Kierowcy RBR: Max Verstappen i Sergio Pereza wygrali wszystkie dziesięć jak dotąd rozegranych wyścigów, dzieląc się nimi w stosunku osiem do dwóch.
Przewaga RBR jest tak duża, że zespół nie musi nawet znacząco poprawiać tegorocznego samochodu i może w niedługim czasie przerzucić zasoby na przygotowania do sezonu 2024. Mimo to Horner uważa, że rywale powoli zbliżają się do Red Bulla, podkreślając, iż jego zespół nie ma co liczyć na dominację tak długą jaka była udziałem Mercedesa przez pierwsze siedem sezonów ery hybrydowej.
– Jedną z rzeczy, którą znamy z tego sportu, to fakt, iż wszyscy są coraz bliżej siebie – powiedział Horner. – Już teraz widać oznaki tego procesu, a najważniejszą rzeczą przy konwergencji są stabilne przepisy.
– Stabilność przepisów znacznie zbliży do siebie wszystkie zespoły. Widać, że to się już dzieje. Nie będzie kolejnych siedmiu lat dominacji. Jednostki napędowe są obecnie bardzo do siebie zbliżone, a nadwozia ewoluują szybciej niż silniki. Od początku sezonu wszystko się zacieśnia.
Część zespołów widząc sukcesy Red Bulla, stara się upodobnić swoje samochody do dominującego RB19. Zdaniem Hornera kopiowanie pewnych rozwiązań jest nieuniknione. Ostatni przykład to McLaren.
– Oglądałem ich samochód na gridzie i jest to bardzo podobna koncepcja. Pierwszy raz widzieliśmy to w tym roku. Łatwo dostrzec, że obrana filozofia jest bardzo podobna do naszej. Poszli podobną drogą. To nam schlebia.
– To nieuniknione, że takie rzeczy się dzieją i czemu miałoby tak nie być? Jeśli w stawce jest samochód z takimi osiągami jak nasz, to logiczne, że chcesz to naśladować. Kilka zespołów już się na to zdecydowało. Ich wyniki na torze były bardzo mocne i interesująco będzie zobaczyć, co z tego wyniknie w najbliższych wyścigach.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS