Powodów, dla których zdecydował się na udział w tym wydarzeniu, wymienia wiele, a i tak twierdzi, że jest ich jeszcze więcej.
Czuryło o swoim zawodzie mówi, że jest książkorobem. – Jakkolwiek by to nie brzmiało – śmieje się.
Kiedy pytam, co rozumie przez „normalny kraj”, odpowiada: – Musimy tu mówić o rzeczach oczywistych.
Rozmowa z Jackiem Czuryło
Anna Lewandowska: W jakim kraju chce pan żyć, panie Jacku?
Jacek Czuryło: – W kraju, w którym normalnie w wolnych wyborach wybierane są władze, bez służb i Pegasusów. W którym żadne służby nie śledzą swoich przeciwników politycznych. W kraju, w którym tych przeciwników nie eliminuje się poprzez niekonstytucyjne ustawy. W którym działają wolne sądy i trybunały i w którym istnieje publiczna telewizja niebędąca tubą propagandową partii rządzącej. W kraju, w którym jest prosty i stabilny system podatkowy, a publiczna służba zdrowia jest w stanie zapewnić bezpieczeństwo zdrowotne obywatelom.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS