- We wrześniu 2018 r. prezydent Łodzi została prawomocnie skazana na grzywnę za poświadczenie nieprawdy w dokumentach bankowych. We wrześniu 2019 r. jej wyrok uległ zatarciu
- Hanna Zdanowska twierdzi, że – zgodnie z opiniami prawników – ma pełne prawo sprawować swoją funkcję
- – Od zapowiedzi pana wojewody absolutnie nic się w tej sprawie nie wydarzyło – mówi dziś w rozmowie z Onetem
- Wojewoda łódzki Zbigniew Rau w wyborach parlamentarnych w 2019 r. został wybrany posłem PiS. Zdobył około 6,8 tys. głosów – to czwarty, najgorszy wynik na liście PiS wśród tych, którzy się do Sejmu dostali
W listopadzie ubiegłego roku Polacy zdecydowali, komu powierzyć władzę w samorządach. Tekst powstał w ramach podsumowania dotychczasowych działań nowych władz .
Wybory prezydenckie w Łodzi Hanna Zdanowska wygrała w I turze, zdobywając ponad 70-procentowe poparcie. Na stanowisko została zaprzysiężona 21 listopada. Już wtedy mówiła, że dla niej spór o to, czy może sprawować swoją funkcję jest zakończony, choć nie wie, jak zachowa się wojewoda Zbigniew Rau.
– Prawo pod tym względem jest jednoznaczne, o czym mówią także prawnicy z prawej strony – mówiła tuż po zaprzysiężeniu. Zapowiedziała też, że gdyby wojewoda podejmował próby wygaszenia jej mandatu, sprawę będą rozstrzygać sądy administracyjne.
Dziś prezydent Łodzi mówi nam, że od ponad roku – czyli od październikowej deklaracji wojewody o tym, że wygasi jej mandat w przypadku wyborczego zwycięstwa – Zbigniew Rau nie zrobił w tej sprawie “absolutnie nic”.
– Zresztą ja jestem już osobą niekaraną, bo pod koniec września tego roku mój wyrok uległ zatarciu – mówi Zdanowska.
PiS zapowiadało wprowadzenie do mi … czytaj dalej
Oryginalne źródło: ZOBACZZgłoś naruszenie/Błąd
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS