A A+ A++

Najpierw pojawia się grypa, potem dochodzi do zakażenia pneumokokami i rozwija się zapalenie płuc, które może prowadzić do ciężkich powikłań i do zgonu. W Polsce każdego roku na zapalenie płuc choruje 100 tysięcy osób. To oficjalne dane. Zdaniem prof. Adama Antczaka z Kliniki Pulmonologii Ogólnej i Onkologicznej Uniwersytetu Medycznego w Łodzi chorych u nas jest dwa razy więcej. Część osób nie wymaga hospitalizacji. Nie jest więc rejestrowana.

Czytaj też: Edyta Górniak twierdzi, że „w szpitalach leżą statyści”. To pogarda wobec cierpienia i śmierci chorych na COVID-19

Na zapalenie płuc chorują przede wszystkim małe dzieci, a także osoby po 65. roku życia oraz ludzie dotknięci przewlekłymi chorobami płuc, np. POChP, serca i nerek, cukrzycą oraz nowotworami. Choroba objawia się kaszlem, gorączką, dreszczami, bólem w klatce piersiowej. Wielu pacjentów ma kłopoty z oddychaniem. Prof. Antczak podkreśla, że zapalenie płuc to nie jest ciężkie przeziębienie; to choroba, która może prowadzić do powikłań i śmierci, zwłaszcza u osób w starszym wieku. Z oficjalnych danych wynika, że na zapalenie płuc umiera ponad 18 tys. chorych rocznie.

Chorobę wywołują wirusy, grzyby, a także bakterie, z których najczęstsze są pneumokoki. Pacjenci dotknięci pneumokokowym zapaleniem płuc często ciężko przechodzą tę chorobę i wymagają hospitalizacji. Szacuje się, że umiera co dwudziesta osoba. Teraz w dobie pandemii może być jeszcze gorzej. Jednoczesne zakażenie pneumokokami i SARS-CoV-2 zwiększa ryzyko hospitalizacji, ciężkich powikłań i zgonów. Pneumokokowe zapalenie płuc powoduje też zaostrzenie chorób przewlekłych, co dodatkowo utrudnia leczenie. Rozwojowi pneumokokowego zapalenia płuc sprzyja też ciężka grypa.

Czytaj też: Kiedy Polacy będą mogli zaszczepić się przeciwko COVID-19?

Przed pneumokokowym zapaleniem płuc można się skutecznie chronić. Dostępne są dwie szczepionki: polisacharydowa starszego typu, która wymaga powtarzania zaszczepienia, oraz skoniugowana, którą wystarczy podać tylko jeden raz. Szczepionkę przeciw pneumokokom można podawać razem ze szczepionką przeciw grypie.

Eksperci zalecają szczepienia przeciwko pneumokokom przede wszystkim osobom po 50. roku życia, z zaburzeniami odporności, dotkniętym chorobami przewlekłymi, a także palaczom i osobom nadużywającym alkoholu.

Szczepionka nie ochroni co prawda przed COVID-19, ale uchroni przed hospitalizacją. Osoba, która będzie miała gorączkę, będzie kasłała i ciężko oddychała, będzie testowana na obecność koronawirusa, a może mieć pneumokokowe zapalenie płuc, co oznacza, że powinna dostać antybiotyk i zostać oddzielona od tłumu chorych na COVID-19.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułDwie strefy DRS w Stambule
Następny artykułDwa kolejne zgony. 34 nowe zakażenia. Raport epidemiczny