Ubisoft nie ma ostatnio najlepszej passy. Opóźnienia gier i wycofywanie się z projektów odbiły się negatywnie na finansach firmy. Niektórzy z pracowników anonimowo wypowiedzieli się o wewnętrznych problemach.
Źródło fot. Ubisoft
i
Od jakiegoś czasu powszechnie wiadomo, że Ubisoft nie radzi sobie najlepiej na rynku. W ostatnim tygodniu spłynęły do nas informacje o przesunięciu premiery Skull and Bones, skasowaniu trzech niezapowiedzianych projektów oraz wielomilionowych stratach, które firma poniosła w ostatnim roku.
Skąd bierze się tak kiepska kondycja giganta (podupadającego, ale jednak) branży gier wideo? Na to pytanie postanowił odpowiedzieć dziennikarz Tom Henderson, który zasięgnął informacji u źródła – pracowników Ubisoftu.
Co mówią pracownicy?
Henderson w swoim artykule (via Insider Gaming) dzieli się z nami wnioskami z rozmów z pięcioma obecnymi i byłymi pracownikami Ubisoftu.
Według nich wiele projektów zostało skasowanych, ponieważ „nie były tym, czego chcieli gracze”. Wyrzucone do kosza gry były negatywnie opiniowane w trakcie testów. Jeden z byłych pracowników miał powiedzieć Hendersonowi o nawet dwunastu (sic!) grach z gatunku battle royale, które znajdowały się na różnych etapach produkcji w jednym czasie.
Kolejną rewelacją ma być zapowiedź eliminacji pracy hybrydowej i zdalnej z trybu produkcyjnego Ubisoftu. Kierownictwo miało upatrywać słabszych wyników w konieczności wprowadzenia powyższych ograniczeń w związku z pandemią COVID-19.
Ubisoft zdaniem pracowników chce wrócić do formuły biurowej od przyszłego roku, co może stanowić problem dla tych osób, które zatrudniły się w firmie w czasie pandemii z myślą o wyłącznie pracy zdalnej. Dla jednego z rozmówców Toma Hendersona dojazd do biura po wprowadzeniu zmian miałby zająć trzy godziny w jedną stronę.
Obsuwy w nieskończoność
Anonimowi deweloperzy z Ubisoftu przyznają, że opóźnienia i przesunięcia premier wynikają z konieczności „doszlifowania” wielu gier.
Henderson rozmawiał z członkiem zespołu, który od 2019 roku pracuje nad nieogłoszonym jeszcze projektem. Ten przyznał, że produkcja trwa „wieczność”, a debiut tytułu, nad którym pracuje, przewidziany jest na 2025 lub 2026 rok. Oznacza to sześć albo siedem lat tworzenia.
W tym roku czekają nas przynajmniej trzy duże premiery spod szyldu Ubisoftu: Assassin’s Creed: Mirage, Avatar: Frontiers of Pandora oraz niedawno przesunięte Skull and Bones. Czy dzięki nim firma poprawi notowania? Czas pokaże.
Półprofesjonalny muzyk, którego zajawka zaczęła się w dzieciństwie i żyje do tej pory. Za dzieciaka myślał, że zostanie gwiazdą rocka (i po dziś dzień ma niewielką nadzieję, że to się spełni). Był w kilku zespołach w okresie liceum i studiów, ale z żadnym nie odniósł sukcesów, lecz po części żyje z muzyki – niestety, grając do kotleta i na weselach. Studiuje dziennikarstwo i swoje pierwsze kroki stawiał w radiu, lecz nie zagrzał tam długo miejsca, wolał poszukać czegoś innego. Imał się różnych zawodów, często zupełnie niezwiązanych z zawodem; przez kilka lat był nawet barmanem. Do Gry-Online.pl trafił w grudniu 2020 roku i od tamtej pory jest lojalnym padawanem Newsroomu, chociaż współpracował również z Friendly Fire, gdzie zajmował się TikTokiem. W grach obecnie preferuje multi nad singla; w CS:GO spędził łącznie ponad 1100h, w League of Legends prawdopodobnie drugie tyle, chociaż dobrą grą singlową również nie pogardzi.
więcej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS