Dlaczego były doradca premier Kopacz został zatrzymany w aferze Nowaka

Gdy wybuchła afera Nowaka, wrócił wątek Europe Partners. Prorządowy tygodnik “Sieci” napisał, że Nowak miał rozmawiać z innym współpracownikiem na temat biznesów australijskiej spółki wydobywczej Prairie Mining Ltd. “Pieniądze za załatwienie sprawy dla firmy z Australii miały trafić na konto spółki należącej do Nowaka oraz Łukasza Z., b. doradcy Donalda Tuska i szefa doradców Ewy Kopacz” – czytamy w tygodniku. 

Związki z aferą Nowaka? Twierdził, że to insynuacje 

Poprosiliśmy wtedy Łukasza Z. o komentarz. – Insynuacja medialna, o której dowiaduję się od pana. Nie kieruję spółką od ponad pół roku, ale poinformuję nowego prezesa, żeby przeanalizowano kroki prawne w zakresie tych „rewelacji” – odpowiedział. Według Z. nowym prezesem została Karolina Kleszcz, była szefowa gabinetu ministra transportu Sławomira Nowaka.

Łukasz Z. jest dobrze znany na Pomorzu. Dzięki Nowakowi zrobił błyskawiczną karierę w Platformie Obywatelskiej i trafił do rządu. Był szefem Młodych Demokratów na Pomorzu, asystentem Donalda Tuska, asystentem wicewojewody pomorskiego Michała Owczarczaka, a także szefem doradców premier Ewy Kopacz.

Chciał zostać pomorskim posłem z hasłem “POzytywna energia”

W 2005 r. nieoczekiwanie dostał czwartą lokatę na liście PO w okręgu gdańskim, co wywołało oburzenie części działaczy. Decyzję podjęła Ewa Kopacz, a stał za nią Nowak. Prowadził kampanię pod hasłem “POzytywna energia” dla Pomorza, obiecywał troskę o los regionu z młodzieńczą energią, zachęcał także do zdrowego odżywiania się.

Po przegranych wyborach pracował krótko w biurze krajowym Platformy. Stał się bohaterem mediów, które pisały, że 28-letni Łukasz Z. przez 11 miesięcy wydzwonił w kancelarii premiera rachunki na kwotę 116 tys. zł.

W Policach założył działalność gospodarczą pod nazwą “High-way Projects” – doradztwo w zakresie zarządzania. Oferuje szkolenia: profesjonalny sekretariat, obsługa inwestorów, postępowanie z trudnym klientem, prowadzenie profili na Fb.

– Prowadzę własną firmę szkoleniową. Zajmuję się obszarami, którymi zajmowałem się w kancelarii premiera, a więc organizacją wizyt i uroczystości oraz wystąpieniami publicznymi. Prowadzenie firmy pochłania mnie na tyle, że ta aktywność polityczna jest mniejsza – mówił “Wyborczej”.