A A+ A++

Wielokrotnie ratował zdrowie i życie innych, teraz – po raz kolejny – prosi o pomoc w uratowaniu… siebie. Przemyślanin Grzegorz Olko ma 43 lata, żonę i dwójkę dzieci. Od 20 lat jest ratownikiem medycznym w Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Przemyślu. Walczy z rzadkim i złośliwy nowotworem. Kilka bitew wygrał, ale czy wygra wojnę? Pomóżmy!

Pan Grzegorz w 2016 r. zachorował na raka gruczołowo-torbielowatego ślinianki podżuchwowej. Przeszedł wówczas dwie operacje oraz radioterapię i bardzo wierzył, że będzie dobrze. Niestety, po czterech latach, w 2020 r., stwierdzono u niego przerzuty do płuc. Walka zaczęła się na nowo. Przeszedł ponowną operację, tym razem na klatce piersiowej (usunięcie guzków z prawego płuca) i radioterapię na pozostałe zmiany w obu płucach. Przez chwilę cieszył się życiem, rodziną, pracą… Przyszedł 2022 r. i spokój zakłóciły nowe przerzuty do płuc i wiążąca się z nimi kolejna radioterapia.

– Następne dwa lata pozwoliły mi cieszyć się, że żyję i aktywnie spędzać czas z rodziną oraz pracować. W tym roku jednak znów dwa guzki na płucach zaczęły rosnąć, ale jakby tego było mało, po ośmiu latach nastąpiła wznowa miejscowa… Tym razem ten podstępny rak zaatakował mi nerw żuchwowy. Konsekwencją tego są uporczywe bóle i drętwienia połowy twarzy oraz problemy z przyjmowaniem pokarmów

– powiedział G. Olko.

Ratunek w Austrii

Po wielu konsultacjach okazało się, że rekomendowana obecnie dla niego forma leczenia to terapia jonami węgla. Niestety, nie jest dostępna w Polsce. Najbliższym ośrodkiem stosującym tę metodę jest klinika MedAustron w Wiener Neustadt w Austrii.

Przesłał do ośrodka dokumentację medyczną i został zakwalifikowany do leczenia. Z przesłanego 22 maja br. pisma parafowanego przez dyrektora medycznego tej placówki prof. dr. med. Eugena B. Huga wynika, że terapia będzie kosztować prawie 57 tys. euro, czyli ponad 250 tys. zł. Oferta ta jest ważna przez 90 dni…

Niestety, to kwota, której zwykły człowiek nie ma na już… A w wypadku pana Grzegorza liczy się czas. Dlatego jest zmuszony prosić o pomoc.

– Chciałbym jak najdłużej móc być podporą dla rodziny i pracować zawodowo kolejnych wiele lat, do tego potrzebne jest mi zdrowie. Będę wdzięczny za każdą pomoc

– napisał w opisie zrzutki G. Olko.

Zbiórka pieniędzy prowadzona jest na stronie www.zrzutka.pl. – „Uratuj ratownika (leczenie w Austrii)”. Zachęcamy i bardzo prosimy o pomoc panu Grzegorzowi. Jak już wspomnieliśmy, pracując jako ratownik medyczny, wiele razy ratował zdrowie i życie innych, teraz prosi – bo nie ma innego wyjścia – o pomoc w uratowaniu… siebie. Pomóżmy!

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułŁóżka dla rodziców małych pacjentów szpitala w Zambrowie
Następny artykułРынок нелегальных сигарет может достигнуть половины рынка: эксперт назвал условие