Koniec z dzieleniem kont. Najpierw zrobił to Netflix, teraz do walki z osobami, które umawiają się z innymi, żeby płacić mniej, przystępuje inny ważny serwis streamingowy, Disney+. Jego dyrektor generalny, Bob Iger, zapowiedział to już kilka dni temu – mówił w amerykańskich mediach, że proces usuwania wieloosobowych kont, używanych przez osoby nieżyjące we wspólnym gospodarstwie domowym, rozpocznie się na początku czerwca. Najpierw pilotażowo objąć ma kilka krajów, a potem rozszerzyć się na resztę świata.
Nowy pomysł firmy, który ma poprawić wyniki finansowe Disney+, przeanalizował na prośbę Wirtualnej Polski ekspert w dziedzinie rynków medialnych, Mateusz Czyżkowski z domu maklerskiego XTB.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ekspert ocenia ruch Disney+: “korzystny dla firmy”
– Z perspektywy biznesowej walka z procederem współdzielenia kont jest jak najbardziej posunięciem korzystnym dla firmy – stwierdza Czyżkowski.
– “Łatanie” ubytku kreowanego przez takich użytkowników powinien przełożyć się na wzrost wyników operacyjnych spółki. Siła marki Disney+ tkwi w koncentracji produkcji z własnego uniwersum oraz wytwórni Pixar i Marvel, co na tle innych platform streamingowych może utrzymywać konkurencyjność platformy oraz zachęcić “nieuczciwych” użytkowników do objęcia statusu pełnoprawnego klienta – wyjaśnia nasz rozmówca.
Nie tylko zalety. Jakie jest ryzyko dla Disney+?
Mimo wszystko ekspert dostrzega pewnie niebezpieczeństwo, które wiąże się z działaniami na rzecz likwidacji wieloosobowych subskrypcji.
– Z drugiej jednak strony bardziej “casualowi” użytkownicy, którzy nie są fanami filmów czy seriali pochodzących z wcześniej wspomnianych wytwórni, mogą zdecydować się na przejście do innych platform, które pod względem opłat i szerokiego wyboru dostępnych materiałów wypadają dużo lepiej. Co do zasady platforma o niższym udziale rynku w danej branży powinna bardziej odczuwać negatywny wpływ ewentualnego odpływu użytkowników.
W tym przypadku warto pamiętać o dwóch aspektach. Po pierwsze walka z niezgodnym z regulaminem procederem współdzielenia kont na platformie streamingowej nie powinna bezpośrednio przełożyć się na spadek jakości oferowanych produktów. Dlatego też moim zdaniem negatywny wpływ działania Disney+ może być praktycznie niezauważalny – ocenia Czyżkowski.
Fani pozostaną wierni. Disney+ ma mocny argument
Ekspert zwraca też ponownie uwagę na to, że Disney+ ma mocny argument w postaci ważnych pozycji w swojej ofercie programowej.
– Po drugie, mimo iż faktycznie rynek Disney+ jest znacząco mniejszy od konkurencji ze strony Netliksa – ocenia – publiczność tej platformy to w dużej mierze fani dzieł Marvela, Pixara czy samego Disneya, co mocno ogranicza obawy o nadmierny spadek liczby subskrybentów. Koncentracja tych filmów bądź seriali w platformie Disney+ powoduje, że podobnych produkcji nie znajdzie się u konkurencji.
O to, dlaczego i w jaki sposób Disney+ chce walczyć z dzieleniem kont i jakich efektów swoich działań się spodziewa, zapytaliśmy biuro prasowe serwisu. Do momentu publikacji tego tekstu nie otrzymaliśmy żadnej odpowiedzi.
Przemek Gulda, dziennikarz Wirtualnej Polski.
W 52. odcinku podcastu “Clickbait” rozwiązujemy “Problem trzech ciał” Netfliksa, zachwycamy się “Szogunem” na Disney+ i wspominamy najlepsze seriale 2023 roku nagrodzone na gali Top Seriale 2024. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej:
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS