A A+ A++

Sprawa dotyczy projektu o nazwie “Sea Eye 5” realizowanego przez grupę “Sea Eye”, która formalnie zajmuje się tzw. ratownictwem morskim na Morzu Śródziemnym. W praktyce ratownictwo polega m.in na wyławianiu z morza nielegalnych imigrantów, którzy są następnie kierowani nie do Afryki, tylko do Europy. Gdy dotrą na miejsce składają wnioski o azyl i rozpoczynają życie na koszt europejskich podatników.

Nielegalni imigranci transportowani do Europy. Diecezja chce, by finansowali to Niemcy

Finansowania przez Niemców projektu “Sea-Eye 5” chce wikariusz generalny Trewiru, Ulrich Graf von Plettenberg. Akcja ma dać efekt w postaci znalezienia 3000 sponsorów, którzy co miesiąc będą wpłacać 16,67 euro na utrzymanie okrętu.

Statek został zakupiony dzięki inicjatywie wspólnoty ewangelickiej w Niemczech, która wraz z innymi organizacjami uzbierała w tym celu 465 tysięcy euro.

Przeciwko procederowi ostro występują środowiska prawicowe, argumentując, że nielegalni imigranci są wyławiani u wybrzeży Libii, a następnie zamiast być przetransportowanymi do Afryki, płynie się z nimi do Europy.

Jak przypomina portal jungefreiheit.de z działalnością “Sea Eye” próbował walczyć rząd Włoch. Państwo to ma olbrzymi problem z naporem nielegalnych migrantów z Afryki, a w kraju funkcjonują środowiska, które to popierają. Trzy lata temu głośnym echem odbiła się sprawa zablokowania jednemu z jej okrętów możliwości wpłynięcia do portu. Na pokładzie okrętu transportowano wówczas 800 nielegalnych migrantów. Decyzja Rzymu wywołała wtedy wściekłość lewicowej prasy.

Czytaj też:
Japonia ostrzega swoich obywateli przed podróżami do Niemiec
Czytaj też:
Policja ujawniła pochodzenie zabójcy dzieci z Southport

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułTakich ładowarek jeszcze u nas nie było. Nowy rekord na A2
Następny artykułPałac Elizejski upomniany za wydatki, w tym na bankiety