Po miesiącach oczekiwań światło dzienne ujrzała długo wyczekiwana aktualizacja Loot Reborn. Sprawdzamy, czy czwartym sezonem Blizzard wkupi się z powrotem w łaski fanów Diablo.
Blizzard podjął bardzo niekonwencjonalną decyzję przed premierą czwartego sezonu i niecały miesiąc po premierze Diablo 4 postawił na projekt w stylu Operacji Health z Rainbow Six Siege. Zamiast wzbogacać grę o kolejne nowości i sezonowe mechaniki podjęto się naprawienia tego, co do tej pory był największym problemem krytyki. Mamy więc sezon pod znakiem usprawnień.
Bezsprzecznie najlepszym usprawnieniem levelowania w Loot Reborn jest nowy Codex. Wszystkie moce po rozłożeniu znalezionego na podłodze legendarnego przedmiotu trafiają teraz do specjalnego albumu. Przechowujemy tam wszystkie aspecty i możemy korzystać z nich do woli, płacąc po prostu złotem i zasobami za nałożenie ich na wybrane przedmioty.
Codex jest przejrzysty, intuicyjny i pozwala sprawnie zbierać najważniejsze dla poszczególnych buildów moce. Nie musimy przejmować się tym, czy wkładamy nowy aspect na właściwy przedmiot, zniknął cały proces ekstrakcji mocy z legendarnych przedmiotów i znacząco ułatwia to progres postaci.
Co najważniejsze, nowy Codex oszczędza mnóstwo miejsca w ekwipunku i magazynie. Wcześniej stash w mieście już po kilku dniach pełen był różnych wariantów tego samegu aspectu. Nie wiedzieliśmy, ile razy zmienimy jakiś ring albo czy aspect o najwyższej wartości nie jest najlepiej zachować na później, kiedy doczekamy się bliskich perfekcji przedmiotów. Teraz możemy śmiało rozkładać wszystko, czego nie założymy na swoją postać, a aspecty trafiają prosto do Codexu.
Chociaż Loot Reborn nie oferuje żadnych zawiłych mechanik pokroju wampirycznych mocy, wciąż bierzemy udział w sezonowych zadaniach. Tym razem w centrum zainteresowania są Żelazne Wilki. U naszych nowych sojuszników wbijamy reputację, robimy krótkie misje i zdobywamy więcej przedmiotów, które przyspieszają nasze levelowanie i pozwalają odblokować w Codexie rzadsze moce.
Głównym źródłem reputacji u Wilków jest Helltide, co czyni tę aktywność najlepszym i najszybszym sposobem na levelowanie postaci w sezonie czwartym. Helltide przeszedł liczne zmiany i formatem przypomina teraz sezonową mechanikę z Sezonu Krwi. Potworów jest znacznie więcej, lokacje są gęściej zaludnione, Cindery zdobywa się dużo szybciej i łatwo trafić jest na różne eventy. Zamiast biegać od jednego pomarańczowego kółka do drugiego, na każdym kroku nadziewamy się na liczne potwory.
Helltide pozostaje jedną z najbardziej przemyślanych aktywności w Diablo 4, chociaż w okolicach 70 poziomu daje się we znaki fakt, że jest to nasze główne zadanie przez większość gry. Sanktuarium oferuje mnóstwo różnorodnych aktywności, endgame otwiera przed nami więcej misji, ale jeżeli chcemy dalej osiągac wyższe poziomy reputacji z Żelaznymi Wilkami i zdobywać przy okazji dodatkowe przedmioty, Helltide jest najbardziej skutecznym rozwiązaniem.
Bardzo szybko Diablo 4 wprowadza nas również w nowe systemy odpowiedzialne za ulepszanie zdobytych podczas eksploracji Sanktuarium przedmiotów. Po zapoznaniu się z Codexem przedstawiony zostaje nam system Temperingu.
Tempering to sposób na dodawanie wybranych Affixów do naszych przedmiotów. Z potworów podnosić będziemy okazjonalnie różnego rodzaju kartki, przepisy na wzbogacenie broni, pancerzy lub biżuterii o dodatkowe modyf … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS