A A+ A++

Prawidłowa dezynfekcja rąk i powierzchni użytkowych to temat, wokół którego narosło wiele mitów. Gotowe środki antyseptyczne są trudno dostępne, ale warto pamiętać, że możemy przecież zaopatrzyć się w alkohol o odpowiednim stężeniu i wykorzystać go do dezynfekcji rąk czy blatów. Jaki alkohol wybrać? Czy to na pewno bezpieczne? Czy każdy alkohol będzie się do tego nadawał?

Znalezienie na rynku gotowych środków odkażających w rozsądnych cenach graniczy obecnie z cudem. W marketach i drogeriach już dawno półki ze środkami wirusobójczymi świecą pustkami, a ceny artykułów dostępnych w Internecie przyprawiają o zawrót głowy. O ile o dezynfekcji za pomocą wody z mydłem wiemy już chyba wszystko i jest to wiedza sprawdzona, o tyle alternatywne sposoby odkażania wzbudzają w nas wiele wątpliwości. Okazuje się, że zupełnie niepotrzebnie!

Jednym ze skutecznych sposobów na zachowanie higieny rąk i powierzchni użytkowych jest zastosowanie alkoholu, ale wyłącznie takiego o stężeniu większym niż 60 procent. To dlatego od kilku dni w sieci delikatesów “Kocyk” można zakupić już 69-procentowy alkohol, do którego za darmo dodawany jest specjalny spryskiwacz.

– W produkcie do dezynfekcji i skutecznej walki z wirusami stężenie alkoholu etylowego powinno być na poziomie 60-80%. Posiadamy w swoim asortymencie 69-procentowy alkohol, który spełnia ten warunek i z powodzeniem może być używany do odkażania rąk czy powierzchni. Dla większego komfortu stosowania, do każdej butelki załączamy wygodny atomizer. To prosty sposób na to, żeby zaopatrzyć swoje gospodarstwo domowe w środek wspomagający walkę z wirusami w tym szczególnym czasie – podkreśla Andrzej Koc, właściciel sieci delikatesów “KOCYK”.

Domowe sposoby na odkażanie

Dbanie o czystość rąk to podstawa higieny i minimalizowania zagrożenia zakażenia się wirusem. Zgodnie ze standardami WHO, mycie rąk wodą z mydłem powinno trwać co najmniej 20 sekund. A jak wygląda sprawa z dezynfekowaniem dłoni za pomocą alkoholu?

Tutaj opinie są podzielone, a jak zwykle wszystko zależy od indywidualnych preferencji i odporności skóry dłoni. Alkohol to dobre rozwiązanie w sytuacjach awaryjnych, kiedy pozbawieni jesteśmy dostępu do wody i mydła, a chcemy zdezynfekować dłonie. Co ważne, alkoholu w stężeniu do 70% można używać samodzielnie, bez konieczności rozcieńczania go wodą czy gliceryną. Należy pamiętać jednak o regularnym nawilżaniu dłoni kremem, ponieważ częste odkażanie rąk alkoholem może prowadzić do przesuszania się warstwy wierzchniej naskórka.

Osoby o delikatnej skórze dłoni mogą wcześniej dodać do alkoholu powszechnie dostępny np. żel aloesowy, który dodatkowo ma właściwości pielęgnujące. W tym przypadku również po dezynfekcji wskazane jest użycie kremu do rąk, który otuli skórę lipidowym płaszczem i zabezpieczy przed ewentualnymi uszkodzeniami.

Bardzo ważne jest, aby dokładnie wysuszyć ręce przed ich odkażeniem! Użycie alkoholu lub jego roztworu na wilgotne dłonie jest nieskuteczne, ponieważ rozcieńczamy wówczas właściwie stężenie niezbędne do skutecznego efektu dezynfekcji.

A co z odkażaniem powierzchni użytkowych? Tutaj alkohol sprawdzi się idealnie, o ile – tak jak w przypadku dezynfekcji rąk – będziemy go stosować z umiarem. Wystarczy spryskać daną powierzchnię alkoholem i przetrzeć ściereczką. Zanim to jednak zrobimy, dobrze jest sprawdzić na małym kawałku, czy alkohol nie zniszczy nam np. nowego blatu kuchennego lub ekranu telefonu. W przypadku czyszczenia delikatniejszych elementów, możemy rozcieńczyć go z wodą w proporcji 100ml wody na 160ml alkoholu.

W ofercie sieci delikatesów “KOCYK” dostępny jest już specjalny 69-procentowy alkohol (500ml) ze specjalnym dozownikiem.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułZabił partnerkę, bo myślał, że chce go zarazić koronawirusem
Następny artykułEllis Marsallis nie żyje. Legenda jazzu zmarła z powodu koronawirusa