A A+ A++

Dezerter, Emil Czeczko, po prawie dwóch miesiącach od swojej śmierci został pochowany. Żołnierz uciekł w połowie grudnia z Polski na Białoruś. Potem nawiązał współpracę z białoruskim reżimem. W marcu znaleziono go martwego w jego mieszkaniu.


Z informacji przekazanych przez służbę prasową białoruskiego komitetu śledczego wynikało, że powieszone ciało dezertera zostało znalezione w mieszkaniu w Mińsku. Dokładna przyczyna śmierci miała być określona po wykonaniu sądowych badań lekarskich.

SZCZEGÓŁY: Emil Czeczko nie żyje. Dezerter został znaleziony martwy w mieszkaniu w Mińsku

Po prawie dwóch miesiącach dezerter został pochowany na polskim cmentarzu wojennym we wsi Dołhinów na Białorusi.

Spoczywają tam żołnierze polegli w wojnie polsko-bolszewickiej w 1919 roku. Pochówkiem zajmowało się proreżimowe centrum Systemowa Obrona Praw Człowieka. W pogrzebie brał udział ksiądz katolicki. Na grobie złożono wieńce w barwach flag Polski i Białorusi” – czytamy na Twitterze.

Jak donosi portal zerkalo.io, krewni nie skontaktowali się z białoruskimi władzami, aby odebrać ciało Czeczki. Polska ambasada odmówiła współpracy i organizacji pochówku oraz przyjęcia zwłok do Polski. Organizatorem pogrzebu była Systemowa Obrona Praw Człowieka. Nadal prowadzone jest także śledztwo w sprawie śmierci dezertera.

Emil Czeczko 16 grudnia uciekł z Polski na Białoruś. Był żołnierzem 16 Dywizji Zmechanizowanej. Wstępnie informowano o jego zaginięciu, później okazało się, że Czeczko znalazł się na Białorusi i poprosił o azyl. W wypowiedziach publikowanych w białoruskich mediach szkalował polskich wojskowych i funkcjonariuszy pełniących służbę przy granicy. Opowiadał m.in. o rzekomych masowych mordach dokonywanych na imigrantach.

SZCZEGÓŁY: Zaginął polski żołnierz. Białoruskie służby twierdzą, że poprosił o azyl w ich kraju [FOTO, AKTUALIZACJA]

(or)

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułWaterpoliści KSZO podejmują Arkonię
Następny artykułNajwiększa porcja lokalne sportu