Wycięcie dorodnych kasztanowców, które rosły przy ul. Raciborskiej w Katowicach, to skandal. Spodziewałem się jednak, że do tego dojdzie.
20 listopada zapytałem firmę Activ Investment, czy mimo prac prowadzonych wzdłuż ul. Raciborskiej tuż przy 100-letnich kasztanowcach drzewa są bezpieczne. Chciałem wiedzieć, czy inwestor dochowa staranności i nie uszkodzi ich korzeni. Pytałem, ponieważ na stronie inwestora jest obrazek, na którym drzew nie ma. W sobotę dostałem odpowiedź. Activ Investment poinformował, że podczas prac doszło do uszkodzenia korzeni drzew i trzeba było je natychmiast wyciąć.
To oburzające z wielu powodów. Wiemy, że o wycince nic nie wiedziały miejskie służby, wiemy, że drzewa rosły na miejskim gruncie. Wiemy też, że sprawą zajmie się policja i prokuratura. Liczę, że wyjaśnią, co się tu stało i jeśli złamano przepisy, winni zostaną surowo ukarani.
Kasztanowce przy ul. Raciborskiej w Katowicach wycięte
Stawiam jednak tezę, że Activ Investment nie jest jedynym winnym. Spójrzcie jeszcze raz na obrazek niżej. Jak wygląda linia zabudowy budynku A? Tak, tworzy pierzeję ul. Raciborskiej. Jak to możliwe? Przecież wiadomo, że korony drzew i korzenie wchodzą w budynek! Co ten deweloper wyprawia!
Pierzeje wzdłuż ul. Raciborskiej fot. Activ Invesment
Już wyjaśniam. 2 marca 2017 roku rada miasta Katowice jednogłośnie uchwaliła przedstawiony przez służby prezydenta miejscowy plan zagospodarowania tego miejsca. W planie zapisano, że na terenie oznaczonym 2MWU (to działka z budynkiem A) mają powstać mieszkania. Kluczowe są dalsze zapisy. Wzdłuż chodnika po południowej stronie ul. Raciborskiej wyznaczono „obowiązujące linie zabudowy pierzejowej”. Z kolei za przestrzeń publiczną uznano ulicę Raciborską i wprowadzono tu obowiązek „kształtowania pierzei przylegających do przestrzeni publicznych tak, aby zawierały w szczególności ogólnodostępne usługi handlu detalicznego, gastronomii dostępne z chodnika w parterach budynku”. Nie wpisano za to zakazu wycinki kasztanowców. Ochronę uzyskały jedynie drzewa na działce obok stacji benzynowej.
Los drzew przesądzili radni z Katowic
To wszystko oznacza, że los drzew wzdłuż ul. Raciborskiej był przesądzony już dawno. Winnych dzisiejszej sytuacji jest wielu. To nie tylko deweloper.
Zwracam na to uwagę nie po to, by go usprawiedliwiać. Uważam, że popełnił błąd, którego nie da się naprawić. Ale błąd popełniło też miasto, które nie zadbało o ochronę kasztanowców.
Podkreślam to z żalem i smutkiem tym większym, im większe oburzenie wyrażają teraz radni. Warto, by oni, ale też miejscy planiści zajrzeli do ustawy o samorządzie gminnym. Artykuł 7. tej samorządowej konstytucji na pierwszym miejscu wśród zadań własnych gminy wymienia sprawy ładu przestrzennego. Ustawodawca uznał te kwestie za najważniejsze.
Wycinka kasztanowców przy ul. Raciborskiej pokazuje, że w Katowicach z tym zadaniem chyba sobie nie radzą.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS