Dzisiaj, 14 marca (09:29)
Na przykładzie Destiny 2 mógłby powstać podręcznik dla deweloperów i wydawców chcących długofalowo rozwijać sieciowe gry wideo.
To wcale nie takie łatwe. Z marszu mógłbym wymienić kilkanaście głośnych gier sieciowych, które po paru latach, zamiast prężyć się dumnie na listach przebojów, trafiały w odmęty zapomnienia. Takich przykładów nie trzeba daleko szukać. Wystarczy wspomnieć pierwszą odsłonę Destiny, która okazała się grą co najwyżej przyzwoitą i która szybko zaczęła tracić zainteresowanie graczy. Jednak Activision nie poddało się i spróbowało po raz drugi. I po czterech latach od premiery możemy z całą pewnością stwierdzić, że podjęło świetną decyzję. Destiny 2 to strzał w dziesiątkę. Potwierdzają to ostatnie dwa rozszerzenia – wydane w 2020 roku Poza Światłem i wypuszczone niedawno Królowa-Wiedźma. Bungie wspięło się na wyżyny.
Fabuła Destiny 2: Królowej-Wiedźmy kręci się wokół tytułowej postaci. Savathûn, znana także jako Sathona, po utracie brata Oryxa chowa się w cieniu i w niewyjaśniony sposób wchodzi w posiadanie Światła, którego mocą obdarza swoich podwładnych. W grze przenosimy się do świata tronowego Savathûn, całkiem nowej lokacji, pełnej tajemnic do odkrycia. Najważniejsze pytanie, na które musimy znaleźć odpowiedź, brzmi: jak Królowa-Wiedźma zdobyła Światło? Gwarantuję wam, że podczas tych poszukiwań będziecie się świetnie bawić. Przedstawiona w najnowszym rozszerzeniu historia jest interesująca i głęboka. Bungie wzorowo rozwija snutą od lat opowieść.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS