A A+ A++

Niepokojące informacje przekazał we wtorek serwis polskizuzel.pl. Jak informuje witryna Głównej Komisji Sportu Żużlowego, zawodnicy próbują stosować kaski, które uległy poważnemu uszkodzeniu.

Konrad Cinkowski

Konrad Cinkowski

  • Żużel. Najtragiczniejszy dzień w historii Motoru Lublin. Życie stracił młody wychowanek

Zawodnicy doskonale zdają sobie sprawę z tego, jak ważnym zabezpieczeniem jest kask na ich głowie. Zdarzały się przypadki, kiedy siła uderzenia na torze była tak duża, że kask wręcz był zrywany z głowy żużlowca.

Kask niezdatny do użycia powinien być natychmiast wymieniony. Niestety, ale zdarzają się wyjątki, a Leszek Demski na łamach polskizuzel.pl przyznał, że zaobserwowano dwa takie przypadki w niższych ligach.

– Zawodnicy próbują korzystać z uszkodzonych kasków po renowacji, na których nie widać już pęknięcia. Czerwonej kropki nie da się jednak pozbyć, więc takie próby są bez problemu wyłapywane. Żużlowcom zapewne chodzi o ograniczenie kosztów, ale to bardzo niebezpieczne – mówi Leszek Demski.

ZOBACZ WIDEO: Rok temu wprowadzono rewolucję regulaminową. Kubera i Dobrucki o tym, co wymaga poprawy

A czym jest ta czerwona kropka? Otóż jeszcze kilka lat temu było tak, że w uszkodzonym w wypadku kasku, a więc takim z pękniętą skorupą, była wycinana metka z homologacją. Z czasem przepisy FIM się zmieniły. Od pewnego czasu metka jest znaczona czerwoną farbą.

– Jeśli kask został wycofany, to znaczy, że był poważnie uszkodzony. On nie może być ponownie używany, bo nie spełni swojej roli. Chciałbym zatem zaapelować o zdrowy rozsądek. Zdrowie i życie jest tylko jedno. Jeśli zawodnik zaliczy drugi groźny upadek, to tym razem może pęknąć głowa, a nie kask – tłumaczy Demski.

Sytuacja z kaskami potwierdza, że kontrole techniczne są, jak najbardziej potrzebne. Leszek Demski zauważa jednak, że niepokojących sygnałów jest więcej, bo pojawiają się także liczne przypadki, kiedy to zawodnicy stosują pęknięte ramy. I tu problem tyczy już wszystkich lig.

Czytaj także:
To on może zastąpić Kuberę. Motor znalazł go w internecie
Klub zbankrutował, a zawodnicy zostali bez pieniędzy

Polub Żużel na Facebooku


Skomentuj

2

Zgłoś błąd






Komentarze (2)











  • mały w

    Zgłoś komentarz

    Są kontrole kasków, w razie stwierdzenia użycia takiego jak w temacie to dyskwalifikacja z KAŻDYCH zawodów! Rama pęknięta to zawodnik nie dopuszczony do startu! Ponowne stwierdzenie tego

    Czytaj całość

    faktu, dyskwalifikacja na 30 dni? Kara finansowa na fundusz pomocy kalekom żużlowym w pakiecie? Piszemy o tych co zarabiają krocie?



    • motogonki

      Zgłoś komentarz

      Obrona konieczna komisarzy technicznych 😉 Należało coś wymyślić i puścić w eter, jakie to stanowisko jest niezbędne. Nazwałbym to drenażem technicznym GKSŻ 😉

      Oryginalne źródło: ZOBACZ
      0
      Udostępnij na fb
      Udostępnij na twitter
      Udostępnij na WhatsApp

      Oryginalne źródło ZOBACZ

      Subskrybuj
      Powiadom o

      Dodaj kanał RSS

      Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

      Dodaj kanał RSS
      0 komentarzy
      Informacje zwrotne w treści
      Wyświetl wszystkie komentarze
      Poprzedni artykułNówka ramówka, czyli na jakie wydarzenia wybrać się w Elblągu? [ Kultura ]
      Następny artykułУ Сальдо та його родини конфіскували все майно