A A+ A++

Po ubiegłotygodniowych spadkach, notowania ropy naftowej dzisiaj kierują się delikatnie w górę. Na razie ruch ten można uznać przede wszystkim za odreagowanie wcześniejszych ruchów, zwłaszcza że dzisiejsza sesja na rynku ropy naftowej najprawdopodobniej będzie spokojna. Dzisiaj na globalnych rynkach aktywni nie będą Amerykanie i Kanadyjczycy, za sprawą lokalnych świąt, co w dużym stopniu ograniczy wymowę ruchów cen na globalnych rynkach finansowych. Jednak fundamentalnie, na rynku ropy od poprzedniego tygodnia niewiele się zmieniło.

Z jednej strony, nadal presję na ceny wywołują zapowiedzi dalszego jastrzębiego nastawienia Rezerwy Federalnej do polityki monetarnej. Wyższe stopy procentowe w USA mogą wyraźniej stłamsić aktywność gospodarczą w USA, co z kolei najprawdopodobniej negatywnie przełoży się na popyt na ropę naftową. A ten i tak już jest słabszy, co widać po danych dotyczących zapasów paliw w USA. Dodatkowo, nie bez znaczenia pozostaje fakt, że Stany Zjednoczone kontynuują proces sprzedaży ropy ze swoich rezerw strategicznych.

Z drugiej strony, na rynku nie brakuje także obaw o podaż ropy w niektórych częściach świata. Rosja zapowiedziała cięcie swojej produkcji o 500 tys. baryłek dziennie (ok. 5%) od marca, w ramach odpowiedzi na kolejne zachodnie sankcje narzucone na ten kraj. Z kolei kraje OPEC+ utrzymują duże cięcia wydobycia, zatwierdzone jeszcze jesienią poprzedniego roku, oraz zapowiedziały ich utrzymanie do końca bieżącego roku (w bazowym scenariuszu – zapewne OPEC+ będzie reagował na sytuację na światowym rynku).

W konsekwencji, kluczowym elementem układanki na rynku ropy naftowej pozostają Chiny. Po wycofaniu kluczowych obostrzeń pandemicznych w tym kraju, wielu analityków i inwestorów wskazuje Państwo Środka jako główny motor napędowy popytu na ropę w bieżącym roku. I to właśnie Chiny najprawdopodobniej zadecydują o cenach ropy w najbliższych miesiącach. Obecnie, według nieoficjalnych doniesień agencji Reuters, władze Chin spotykają się z przedstawicielami tamtejszych rafinerii, omawiając ich potrzeby w kontekście importu ropy – także tej rosyjskiej, którą Chiny w obecnej sytuacji mogą kupować z dużym dyskontem.

ZŁOTO

Ruchy cen złota pod dyktando sytuacji na USD.

Notowania złota rozpoczynają nowy tydzień od delikatnej zwyżki. Ruch ten jest ściśle powiązany ze zmianą notowań amerykańskiego dolara, który obecnie kieruje się w dół, po wyraźnych zwyżkach z poprzedniego tygodnia. W ten sposób, cena złota nadal porusza się w dużym stopniu pod dyktando sytuacji na rynku dolara. Obecnie notowania kruszcu oscylują w okolicach 1854 USD za uncję.

Dzisiejsza sesja jednak najprawdopodobniej nie przyniesie zbyt wielu emocji, bowiem upłynie na wyczekiwaniu na kolejne istotne informacje z USA. W tym tygodniu inwestorzy na rynku złota czekają głównie na środową publikację minutes z posiedzenia FOMC, które przybliżą nastawienie przedstawicieli Fed do polityki monetarnej. Im bardziej jest ono jastrzębie, tym lepiej dla dolara i gorzej dla złota. Obecnie inwestorzy na rynku kruszcu zakładają jeszcze podwyżki stóp w USA i one zostały uwzględnione w cenach, jednak ich skala oraz czas utrzymywania się wyższych stop w USA to nadal w dużym stopniu niewiadoma – obecne założenia wskazują na to, że pierwsze przesłanki do obniżek stóp procentowych mogą pojawić się dopiero w przyszłym roku.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPlayStation rzeczywiście przejęło Ballistic Moon? Studio ponownie jest łączone z producentem PS5
Następny artykułAplikacje randkowe – czy są dla wszystkich?