A A+ A++

XIV wiek, w Europie szaleje czarna śmierć, dżuma dziesiątkuje mieszkańców miast i miasteczek. Przez brak leków, czystej wody, jakichkolwiek godnych warunków do życia umierają najbiedniejsi, ale zaraza wyciąga swoje palce także po możnych. Gdzie szukać ucieczki? Na wsi!

“Dekameron” rozpoczyna się, gdy kilkoro bohaterów otrzymuje zaproszenie do luksusowej willi na prowincji. Przyszła panna młoda, kuzynka kuzyna kuzynki i inne pociotki. Wszyscy pakują kosztowności, najlepsze sukmany i wyruszają w podróż do bezpiecznej, jak im się wydaje, przystani. Sprawy się komplikują, gdy okazuje się, że potencjalny pan młody sam padł ofiarą zarazy i jego służący właśnie zakopuje dół z jego ciałem.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

“Dekameron” jest komedią o zderzeniu bogatych i uprzywilejowanych z bezlitosną rzeczywistością. Co robić, gdy dama zmienia się w służkę, gdy na willę napadają maruderzy, a zapasy się kończą? Serial Netfliksa sprawia wrażenie, jakby wiedział, ale… gdzieś po drodze właściwie wszystko zapomniał. To tak jakby ktoś z pietyzmem układał teatrzyk z lalek, ustawiał scenografię i wprowadzał pierwszych bohaterów, po czym nagle stwierdził “a niech to, bawimy się!” i wywrócił wszystkie pacynki i szmatki do góry nogami.

Nie mam żadnych wątpliwości co do tego, że obsada na planie “Dekameronu” bawiła się przednio. Jest niestety taka stara jak świat zasada – jeśli na planie zabawa jest szampańska, na ekranie dzieją się totalne nudy. Owszem, są “momenty”. Zdecydowanie jest to serial dla widza dorosłego. Bohaterowie odczuwają seksualne przebudzenie, masturbują się, zbliżają, zakochują, zdradzają, poddają namiętnościom w różnych konfiguracjach. Czasem ma to sens i związek z rozwojem danej postaci, czasem jest zupełnie “od czapy”, a karawana jedzie dalej.

Obsada za to jest tu zacna. Znajdziemy tu Zosię Mamet (z serialu Max “Dziewczyny”), Saoirse-Monicę Jackson (“Derry girls” na Netfliksie) czy Tanyę Reynolds (“Sex education” Netfliksa). Elektryzujący Amar Chadha-Patel gra etatowego przystojniaka, w którym kochają się wszyscy. Wielka szkoda, że twórczyni (Kathleen Jordan, która napisała wcześniej tylko jeden serial) skończył się na niego pomysł mniej więcej w połowie wydarzeń. Pojawiają się także bardzo komiczni Tony Hale (“Bogaci bankruci”) czy Douggie McMeekin (“The Crown”). Każdemu przypada w udziale jakiś żart, a nawet jakiś rys osobowościowy. Wielka szkoda, że po drodze się to gdzieś gubi, zanika, jedno zamienia z drugim – istny gulasz.

Na “Dekameron” z pewnością pokuszą się fani “1670”. Polska produkcja jest oczywiście trzy wieki dalej, ale są kostiumy, są żarty, są bogaci ślepi na problemy maluczkich… Tylko że nasz serial z Bartłomiejem Topą to świetnie skonstruowana, przemyślana i napisana rzecz, a nie kolorowy galimatias w średniowiecznych dekoracjach. Jeśli tak jak ja poczujecie rozczarowanie “Dekameronem”, włączcie “Catherine zwaną Birdy” z Bellą Ramsey (Ellie z “The last of us”!) na Prime Video, film ze współczesnym przesłaniem i poczuciem humoru, świetnie ogrywający średniowieczny kostium. Albo wróćcie do “1670” w oczekiwaniu na drugi sezon.

Basia Żelazko, dziennikarka Wirtualnej Polski

W najnowszym odcinku podcastu “Clickbait” mówimy o przerażającym “Kodzie Zła”, którego wielu widzów nie jest w stanie spokojnie oglądać. Odrażający Nicolas Cage będzie się śnił po nocach. Mówimy też o bijącym rekordy “The Bear”. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej:

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułCzęstochowskie Informacje.: Upominamy się o… swoje
Następny artykułMasoni pojawili na Marszu Równości