W drugim, niedzielnym meczu w PKO Ekstraklasie zmierzyły się kluby, które spędziły przerwę reprezentacyjną w dolnej połowie tabeli. Górnik Zabrze podjął Stal Mielec. Przed pierwszym gwizdkiem Marcina Szczerbowicza drużyna ze Śląska miała o punkt więcej niż przeciwnik. Inna sprawa, że w ostatnich kolejkach lepiej wiodło się Stali, która nabrała rozpędu po zmianie trenera z Kamila Kieresia na Janusza Niedźwiedzia.

Górnik wybrał się w przerwie reprezentacyjnej na pożegnalny mecz Lukasa Podolskiego w 1.FC Koeln. Poradził sobie dobrze i zwyciężył z zespołem z Niemiec. Częściowo poprawił sobie humor po nieudanym spotkaniu w PKO Ekstraklasie, w którym przegrał 0:1 z KGHM Zagłębiem Lubin. W niedzielę zespół Jana Urbana drugi raz z rzędu grał o punkty na własnym stadionie.

Stal spędziła przerwę reprezentacyjną zbudowana zwycięstwem 2:1 z Lechią Gdańsk. Po pokonaniu beniaminka drużyna z Podkarpacia znalazła się w tabeli punkt za Górnikiem, a przede wszystkim nad strefą spadkową. W poprzednim sezonie Stal radziła sobie dobrze w konfrontacjach z Górnikiem. Na własnym stadionie zwyciężyła, a przy Roosevelta zremisowała. Ponownie zamierzała wysoko zawiesić poprzeczkę gospodarzom.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!

Sam początek meczu był dla Stali. Ilja Szkurin miał ochotę na oddanie strzału po dośrodkowaniu Kokiego Hinokio, ale skończyło się wywalczeniem rzutu rożnego. Dośrodkowanie spod chorągiewki zostało z kolei podsumowane uderzeniem Macieja Domańskiego, po którym wykazał się na linii Michał Szromnik. Drugi bramkarz – Jakub Mądrzyk popisał się robinsonadą w 13. minucie po technicznym strzale Lukasa Podolskiego.

Bramka na 1:0 dla Górnika padła w 32. minucie. Zabrzanie w swoim stylu przeprowadzili szybki atak po przechwyceniu piłki, a Luka Zahović dostawił stopę do piłki po wstrzeleniu Yosuke Furukawy. Obrona Stali pogubiła się po stracie i pozwoliła przeciwnikom na swobodne rozegranie akcji.

Stal potrzebowała tylko siedmiu minut na doprowadzenie do remisu 1:1. Piotr Wlazło urwał się obrońcom gospodarzy i strzelił głową na 1:1 po dośrodkowaniu Krystiana Getingera z rzutu rożnego. Defensywa z Zabrza nie po raz pierwszym w sezonie nie poradziła sobie przy stałym fragmencie gry.

Gospodarze wrócili na prowadzenie w 61. minucie. Tym razem Damian Rasak elegancko strzelił na 2:1 zza pola karnego po dośrodkowaniu z lewego skrzydła Erika Janzy. Blisko pomocnika Górnika nie było żadnego przeciwnika, a ten bezkarnie złożył się do uderzenia z powietrza.

Już w doliczonym czasie Górnik postawił pieczątkę na swoim zwycięstwie strzałem na 3:1 Patrika Hellebranda na zakończenie ładnej wymiany podań. Stal zamiast wyrównać, to pozostawiła za dużo miejsca na własnej połowie boiska, co zostało wykorzystane.

Następnym przeciwnikiem Górnika w meczu wyjazdowym będzie Widzew Łódź. Stal Mielec także powalczy o punkty na terenie przeciwnika, a będzie nim Śląsk Wrocław.

Górnik Zabrze – Stal Mielec 3:1 (1:1)
1:0 – Luka Zahović 32′
1:1 – Piotr Wlazło 39′
2:1 – Damian Rasak 61′
3:1 – Patrik Hellabrand 90′

Składy:

Górnik: Michał Szromnik – Paweł Olkowski (46′ Norbert Wojtuszek), Rafał Janicki, Josema, Erik Janża – Taofeek Ismaheel (76′ Lukas Ambros), Damian Rasak, Patrik Hellebrand, Yosuke Furukawa (76′ Kamil Lukoszek) – Lukas Podolski, Luka Zahović

Stal: Jakub Mądrzyk – Piotr Wlazło, Mateusz Matras, Marvin Senger – Alvis Jaunzems, Koki Hinokio, Matthew Guillaumier, Krystian Getinger (85′ Łukasz Wolsztyński) – Serhij Krykun (68′ Krzysztof Wołkowicz), Maciej Domański (85′ Dawid Tkacz) – Ilja Szkurin (68′ Ravve Assayag)

Żółte kartki: Olkowski, Ismaheel, Rasak, Lukoszek (Górnik) oraz Domański, Senger, Knap (Stal)

Sędzia: Marcin Szczerbowicz (Olsztyn)

Tabela PKO Ekstraklasy:

Dwa gole w hicie PKO Ekstraklasy. Szwedzki duet z Lecha załatwił sprawę

Jagiellonia Białystok pokazała siłę w Lubinie