Wymarzona, wyczekana, autorska i zarazem debiutancka – w najbliższy piątek ukaże się płyta pochodzącej z Lubina Ady Nasiadki. Będzie można jej posłuchać na wszystkich platformach streamingowych. – Płyta nie jest długa, ale jest bardzo różnorodna, dlatego mam nadzieję, że każdy znajdzie coś dla siebie – przyznaje Ada.
Termin wydania płyty nie jest przypadkowy. To niejako prezent urodzinowy.
– 1 listopada 2024 to moje 30. urodziny. W ręce słuchaczy składam prezent z okazji moich urodzin – osiem piosenek, w które włożyłam całe swoje serce. Mam nadzieję, że wam się spodoba – mówi, uśmiechając się Ada.
Zdecydowaną większość utworów, które znalazły się na debiutanckiej płycie Ady, zdążyliśmy już poznać. Wokalistka publikowała je systematycznie co miesiąc. 18 października ukazał się ostatni z singli – zatytułowany „Tęsknię”.
Ponadto na krążku będzie można znaleźć dwie piosenki, które swoją premierę miały już jakiś czas temu, czyli „Kartka z kalendarza” oraz „Czekam na sen”, oraz jeden utwór zupełnie nowy.
Każda piosenka to inny styl, dlatego na płycie znajdziemy i pop, i funk, jak i soul, r’n’b, a nawet reggaeton. Niektóre utwory są wesołe, taneczne, inne nostalgiczne. Jedno jednak łączy je wszystkie – są bardzo osobiste i, jak mówi Ada, zawierają 100 procent jej serca.
Debiutancki album Ady, któremu nadała tytuł „Czekam”, od 1 listopada będzie dostępny na wszystkich platformach streamingowych – nie pojawi się on w tradycyjnej wersji fizycznej.
– Płyta „Czekam” jest materiałem bardzo wyczekanym, bo tak naprawdę pracowałam nad nią już od 2021 roku! Właśnie wtedy wydałam swój pierwszy singiel „Kartka z kalendarza”. W tamtym momencie jeszcze nie myślałam o płycie, ale kiedy rok później wydałam swój drugi singiel „Czekam na sen”, już wiedziałam, że chcę stworzyć więcej i wydać to jako zbiór swoich autorskich utworów – wspomina Ada. – W 2022 roku pojawiła się odwaga, by zamarzyć o wydaniu płyty. Zrobiłam więc plan działania i niedługo po wydaniu drugiego singla, utworzyłam zrzutkę na moją twórczość i udało się zebrać 12 550 złotych. Bardzo dziękuję jeszcze raz wszystkim, którzy pomogli mi w tym przedsięwzięciu! Zawsze powtarzam, że bez was by się to nie udało i jest to nasz wspólny sukces – uśmiecha się lubinianka.
A skąd tytuł debiutanckiego albumu? Ada wyjaśnia, że pochodzi on od piosenki „Czekam na sen”, która jest jedną z jej ulubionych na tej płycie.
– „Czekam” odnosi się również do stanu, w którym byłam podczas tworzenia tych piosenek. Miałam wrażenie, że cały czas żyję w przyszłości. Skupiałam się na tym co będzie. Czułam, że cały czas na coś czekam, nie mogąc się do końca skupić na tu i teraz – mówi wokalistka.
Po wydaniu płyty, Ada planuje wiosną kilka koncertów ze swoim debiutanckim albumem. Mamy nadzieję, że zawita z nim również do swojego rodzinnego Lubina. A na razie zachęcamy do przesłuchania płyty już 1 listopada i śledzenia mediów społecznościowych wokalistki: instagram – @nasiadkaada oraz Facebook – @NasiadkaAda.
Dla tych, którzy o Adzie jeszcze nie słyszeli i nie czytali, przypominamy, że jest to pochodząca z Lubina wokalistka, autorka tekstów i muzyki, która wystąpiła m.in. w telewizyjnym show „The voice of Poland”. Ada ukończyła Krakowską Szkołę Jazzu i Muzyki Rozrywkowej. Obecnie mieszka w Walencji.
O twórczości Ady pisaliśmy ostatnio TUTAJ i TUTAJ.
Fot. materiały Ady Nasiadki
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS