Thiago Motta przed sezonem 2024/25 został trenerem Juventusu i uznał, że Wojciech Szczęsny nie będzie mu potrzebny. Polski bramkarz, który podczas kariery w Turynie miał skuteczność obron na poziomie 73 procent, rozwiązał z klubem kontrakt za porozumienie stron i na razie nie znalazł nowego zespołu. Kontuzjowany pozostaje z kolei Arkadiusz Milik, który również jest na wylocie z Juventusu, a więc turyńczycy do sezonu 2024/25 przystąpili bez Polaków. Napastnik spotkanie oglądał z trybun.
Juventus zagrał pierwszy mecz bez Wojciecha Szczęsnego. Następca nie miał problemów
Drużyna Motty w pierwszej kolejce Serie A zmierzyła się z Como, czyli beniaminkiem ligi prowadzonym przez Cesca Fabregasa. W bramce Juventusu stanął sprowadzony z Monzy Michele Di Gregorio, ale nie miał zbyt wiele pracy. Como sporadycznie atakowało, a po pierwszej połowie nie miało na koncie nawet jednego celnego strzału.
W tym czasie Juventus aż pięciokrotnie uderzał celnie na bramkę Pepe Reiny i zdobył z tego dwa gole. Najpierw po świetnej akcji indywidualnej w 23. minucie trafił Samuel Mbanugla, a już w doliczonym czasie gry pierwszej połowy na 2:0 podwyższył Timothy Weah, który zamknął akcję partnerów na lewej stronie boiska.
Po zmianie stron dalej atakowali gospodarze i już w 47. minucie trafił Dusan Vlahović, ale bramka nie została uznana z powodu spalonego jednego z kolegów Serba. W następnym fragmencie spotkania działo się niewiele, a Como nadal pozostawało bez celnego strzału. Tak naprawdę następca Szczęsnego nie został sprawdzony niczym innym, niż dośrodkowaniami.
W ostatnim kwadransie Juventus bywał niechlujny w rozgrywaniu, a Como śmielej zbliżało się do jego bramki. Nie przekładało się to jednak na zagrożenie dla Di Gregorio, na którego bramkę finalnie nie oddano ani jednego celnego uderzenia. Piłkarze Motty przeczekali jednak słabszy moment i w 90. minucie dołożyli jeszcze jedno trafienie. Tym razem autorem był Andrea Cambiaso, który precyzyjnie przymierzył lewą nogą i ustalił wynik spotkania na 3:0.
Wygrana oznacza oczywiście, że Juventus zaczął sezon od trzech punktów i zajmuje drugie miejsce w ligowej tabeli. Kolejne spotkania piłkarze z Turynu rozegrają 26 sierpnia o 20:45 z Hellasem Verona, który ograł Napoli 3:0, a w jego składzie gra Paweł Dawidowicz.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS