A A+ A++

2021-09-06 15:33

publikacja
2021-09-06 15:33

DAX się rozrasta. 10 nowych spółek w niemieckim indeksie
fot. REUTERS / / FORUM

Z dniem 20 września indeks niemieckiej giełdy DAX powiększy liczebność swych komponentów z 30 do 40 spółek. Przypomnijmy, że ze zwiększeniem liczby spółek we flagowym indeksie eksperymentowała wcześniej GPW.

Dziesiątka nowych spółek zasili szeregi indeksu DAX, flagowego miernika kondycji jednej z najważniejszych europejskich giełd – Deutsche Borse. W sumie od 20 września niemiecki indeks będzie liczył nie 30, a 40 spółek. O zmianach na Bankier.pl informowaliśmy jeszcze w listopadzie, teraz jednak znamy już wszystkie szczegóły zmian, łącznie z listą spółek, które wejdą w skład odświeżonego indeksu. 

Szeregi DAX-a zasilą:

  • Airbus SE 
  • Zalando SE
  • Siemens Healthineers AG
  • Symrise AG
  • HelloFresh SE
  • Sartorius AG Vz 
  • Porsche Automobil Holding 
  • Brenntag SE 
  • Puma SE 
  • Qiagen N.V. 

– Kończymy największą reformę DAX w naszej historii, pozycjonując DAX jako niemiecki indeks blue chipów, który będzie reprezentował szersze spektrum niemieckiego rynku kapitałowego – oświadczył Stephan Flaegel, Chief Product Officer, odpowiedzialny za dział indeksów w Qontigo, części Deutsche Börse Group.

Warto dodać, że jednocześnie zmniejszona zostanie liczebność mDAX-a, czyli indeksu “średnich spółek”. Do tej pory notowane w nim było 60 podmiotów, po zmianach będzie to 50. W sDAX bez zmian, nadal notowanych będzie 70 podmiotów.

Niemcy ogłosili też ostatnio zmiany jakościowe. Kandydaci do DAX-a muszą wykazać dodatni EBITDA w dwóch ostatnich sprawozdaniach. Uczestnicy dowolnego indeksu z rodziny DAX muszą poddać audytowi także raporty kwartalne. Członkostwo w indeksach zależne będzie także od kapitalizacji, obrót przestanie mieć znaczenie (w zamian pojawi się wymóg minimalnej płynności).

Nieudana reforma GPW

Zmiany na Deutsche Borse przywołują na myśl projekt reformy indeksów, który w 2013 r. ogłosiła GPW. Rolę głównego indeksu blue chipów od WIG20 miał przejąć WIG30, a motywacją również było „pełniejsze odzwierciedlanie wielkości rynku, struktury sektorowej notowanych spółek i polskiej gospodarki”. Liczba 30 spółek od razu rodziła skojarzenia z niemieckim DAX-em i nie brakowało opinii, że polska giełda nie jest w stanie wystawić aż tylu „czempionów”, a zmiana ma głównie charakter wizerunkowy.

Szybko okazało się, że mocarstwowe plany spaliły na panewce. Wprawdzie WIG30 nadal jest notowany, jednak WIG20 – wbrew początkowym planom – nie zniknął wraz z końcem 2015 r. Krótki giełdowy żywot zakończyły natomiast indeksy WIG50 i WIG250, które zastąpione zostały przez stare, dobre mWIG40 i sWIG80.

Adam Torchała

Źródło:
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPierwsza edycja Weekendu Krzemienia Pasiastego w Sandomierzu
Następny artykułNapadł na turystkę na Nowym Świecie. Jego poczytalność zostanie ponownie zweryfikowana