Przed nami jeszcze spory kawałek drogi, ale lekarze wykonali ogromną pracę, żeby pomóc Marcie i teraz mówią, że parametry pracy jej serca w krótkim czasie bardzo szybko się poprawiły, co rzadko się zdarza – mówił w wywiadzie z WP SportoweFakty Dawid Kubacki. Jak zaznaczył skoczek, jego żonę czeka teraz długotrwała rehabilitacja, także po powrocie do domu.
Skoczek mówi, że większość czasu spędza w szpitalu. W ubiegłym tygodniu przez dwa i pół dnia byłem w domu. Spędziłem trochę czasu z dziećmi, zabrałem je na kontrolne wizyty u lekarzy – wspominał Kubacki. Rodzica nikt nie zastąpi, dlatego bardzo chciałem chociaż trochę z nimi pobyć – podkreślił.
Jak dodał Kubacki, powrót jego żony do domu to kwestia tygodni. Ale nie miesięcy i to jest dla nas budujące. Mamy nadzieję, że czwartą rocznicę ślubu, którą będziemy mieli 1 maja, poświętujemy już w domu – dodał.
W rozmowie Dawid Kubacki przyznał, że najtrudniejsze chwile pomogły mu przetrwać płynące z wielu stron słowa otuchy. Nie wszystkim jeszcze podziękowałem za ich dobre serce, ale postaram się to zrobić – zapewnił.
Nawiązał także do gestu Anże Laniska, który wchodząc na podium po zakończonym sezonie Pucharu Świata, wniósł duży wizerunek Kubackiego. Kiedy zobaczyliśmy z Martą, jak Anże wchodzi na podium, trzymając w rękach moją podobiznę, popłakaliśmy się oboje. Emocje były ogromne. Jak potem w internecie pojawiła się fala zdjęć i wiadomości dotyczących tego obrazka, oglądając je i czytając miałem ściśnięte gardło – wspominał Kubacki.
Znam Anżego na tyle dobrze, że wiem, że ten gest nie był na pokaz. Był szczery, wykonany z potrzeby serca, z chęci wyrażenia tego, co czuje – ocenił.
Marta i Dawid Kubaccy wzięli ślub 1 maja 2019 roku w drewnianym kościele na Bachledówce, niedaleko Zakopanego.
Mają dwie córeczki: 2-letnią Zuzię i Maję, która przyszła na świat 6 stycznia tego roku.
Kubacki 19 marca nagle wycofał się z konkursu Pucharu Świata w lotach narciarskich w Vikersund. Dzień później wyjaśnił, że powodem była poważna choroba jego żony.
Polak zajmował wówczas drugie miejsce w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata i z pewnością zakończyłby sezon w pierwszej trójce skoczków. Wymuszona sytuacją rodzinną absencja Polaka w kolejnych konkursach sprawiła, że z drugiego na czwarte miejsce w sezonie zepchnęli go Austriak Stefan Kraft i Anże Lanisek.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS