W poniedziałek, kilka godzin przed początkiem kwalifikacji w Niemczech, organizatorzy wykluczyli biało-czerwonych z rywalizacji, ponieważ dzień wcześniej pozytywny wynik testu na koronawirusa miał Klemens Murańka. Uznano, że pozostali reprezentanci Polski byli z nim w bliskim kontakcie i również musieli poddać się izolacji.
Jednak kolejne testy podopiecznych trenera Michala Dolezala były już negatywne, także w przypadku Murańki. W ostatniej chwili Polaków dopisano do listy startowej.
“Sytuacja była niecodzienna i trzeba było się do niej dostosować. My jako zawodnicy niewiele mogliśmy zrobić, bardziej trenerzy i osoby z zewnątrz, które pomagały to wszystko jakoś wyjaśnić” – zaznaczył Kubacki.
Zobacz również
Od triumfatora poprzedniej edycji TCS lepszych było we wtorek dwóch jego rodaków – Kamil Stoch, który zajął drugie miejsce, oraz siódmy Andrzej Stękała.
“Nieważne, że gdzieś tam się pojawiły jakieś drobne błędy po drodze. Najważniejsza konkluzja z tego jest taka, że skakaliśmy dzisiaj, Kamil jest na podium, zdobywamy punkty, to jest super. Nikt z nas nie jest chory – to jest +klucz+. Nie to, że udało nam się wślizgnąć do konkursu tylko to, że wszyscy są zdrowi. To determinuje kolejne starty” – ocenił Kubacki na antenie Eurosportu.
30-letni skoczek miał zastrzeżenia do swojego występu, ale był w dobrym humorze.
“Skoki nie najlepsze, może też miałem trochę pecha do warunków, ale też nie pokazałem wszystkiego. Wiem, że stać mnie na więcej. Ale przy tych wszystkich emocjach wydaje mi się, że ogólnie nie jest źle. Kamil jest na podium, więc mamy swojego człowieka. Andrzej też jest wysoko, w dziesiątce. Super konkurs!” – stwierdził.
Wrażeń tego dnia mu nie brakowało, ponieważ we … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS