A A+ A++

W sobotnim meczu forBET IV ligi piłkarze z Iławy pokonali na wyjeździe Granicę Kętrzyn i aż szkoda goli straconych w ostatnich fragmentach gry, bo wygrana 0:5 wyglądałaby jeszcze bardziej okazale.

Granica Kętrzyn – Jeziorak Iława 2:5 (0:3)
0:1, 0:2 – Madej (7, 26), 0:3 – Kwiatkowski (36), 0:4 – Galas (52), 0:5 – Tokarski (77), 1:5, 2:5 – Bobrowski (83, 90)

JEZIORAK: Ciura (85 Włodarczyk) – Kowalski (72 Kaźmierski), Kressin, Ksiuk, Kwiatkowski (70 Stanikowski), Czarnota, Galas, Kuciński, Madej (53 Tokarski), Figurski, Sagan (77 Neumann),

Drużyna trenera Wojciecha Figurskiego gra w tym sezonie seriami. Jeziorak zanotował np. cztery zwycięstwa pod rząd, by potem cztery razy z rzędu… nie wygrać. Wczoraj w Kętrzynie biało-niebiescy zwyciężyli – czyżby był to początek kolejnej fali wygranych? Na to liczą i piłkarze, i kibice klubu z ulicy Sienkiewicza, bo strat punktów już wszyscy mają dość.

– Przeciwko Granicy zagraliśmy dobry mecz. Uważam zresztą, że w poprzednich, niewygranych spotkaniach, także nie prezentowaliśmy się źle, jednak brakowało rzeczy niezbędnej w sporcie i w życiu: szczęścia – mówi Dawid Kowalski, boczny obrońca Jezioraka.

– W pojedynku z Granicą fortuna w końcu była po naszej stronie. Szybko wyszliśmy na prowadzanie, którego nie oddaliśmy już do końca w pełni kontrolując boiskowe wydarzenia. I aż szkoda, że nie dowieźliśmy tego 0:5, bo raz, że zawsze lepiej to wygląda w statystykach, a dwa, że buduje jeszcze większą pewność siebie – dodaje bardzo doświadczony zawodnik.

Dwie pierwsze bramki były dziełem Daniela Madeja, który podobnie jak Kowalski dla piłkarskiej młodzieży może być wzorcem. Najpierw zachował najwięcej zimnej krwi w polu karnym i strzałem z czubka buta wyprowadził swoją drużynę na prowadzenie. Następnie piłka do bramki Granicy wpadła po typowym „centrostrzale” Madeja. Było 2:0 i można było dalej napierać na bramkę gospodarzy.

Gol Michała Kwiatkowskiego na 0:3 ustalił wynik pierwszej połowy. Pomocnik coraz lepiej czuje się w barwach klubu, którego jest wychowankiem (poprzednio grał w GKS-ie Wikielec). A ostatnio do używania obu nóg przy oddawaniu strzałów namówił go trener Figurski, od tej pory „Kwiatek” petardę może wystrzelić zarówno z mocniejszej lewej, jak i (teoretycznie słabszej) prawej stopy.

– Kolejne bramki, na 0:4 i 0:5, były efektem naszej dobrej gry, ale trzeba też pamiętać, że Granica miała dwie poprzeczki przy wyniku 0:1 i 0:2 – relacjonuje Kowalski. Od 70 minuty Figurski zaczął robić zmiany, wprowadzając młodzież. To właśnie w tym fragmencie spotkania Jeziorak stracił dwie bramki.

>>> W 16 kolejce czekają nas derby powiatu iławskiego w forBET IV lidze. W sobotę 31 października o 13.00 na stadionie miejskim przy ul. Sienkiewicza Jeziorak podejmie Motor Lubawa.

zico
[email protected]

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPomorskie. 14 993 osób zakażonych koronawirusem
Następny artykułKraje muzułmańskie wzywają do bojkotu produktów z Francji