autor: Pajdos
Spoglądam w lustro i wiem, że jestem bohaterem – w końcu uratowałem już setki wirtualnych światów…
„Jak dają to bierz – uciekaj dopiero wtedy, gdy biją”. Bierzcie więc i wy z darmowych gier na Steamie, ale zajrzyjcie najpierw które gry brać się opłaca według użytkowników Steama.
Sezonowe wyprzedaże na Steamie to prawdziwe globalne festiwale kompulsywnego wydawania pieniędzy. „3,74 euro za grę? Trudno, w tym miesiącu mogę zjeść jeden obiad mniej”. Nie zawsze jednak musimy sięgać po kartę kredytową, żeby dodać coś do naszej biblioteki. W tym sklepie istnieje olbrzymia sekcja gier udostępnianych za darmo – i można znaleźć tam naprawdę wartościowe tytuły. Wybraliśmy spośród nich kilkanaście pozycji, które zaskakują pomysłem oraz jakością wykonania i – co ważne – nie próbują wyciągać od nas na każdym kroku kasy.
AKTUALIZACJA
Z okazji majówki 2020 postanowiliśmy przypomnieć, że na Steamie można grać także za darmo. Dlatego dopisaliśmy na ostatniej stronie tekstu jeszcze jedną propozycję. Sprawdziliśmy też, czy wszystkie dotychczas polecane przez nas na tej liście gry wciąż mają się dobrze, są dostępne, a żadna aktualizacja nie popsuła pozytywnego wrażenia.
NA STRONIE ZNAJDZIESZ
Deceit
Klimatyczne, spowite mrokiem miejsca to jedna z wielu mocnych stron gry Deceit.
- W skrócie: sieciowy horror, w którym nie wiesz, kto z graczy jest przyjacielem, a kto wrogiem
- Pozytywne recenzje na Steamie: 73%
- Czas spędzony z grą: teoretycznie można grać bez końca
Deceit pojawiło się na rynku steamowych darmówek w pierwszym kwartale 2017 roku. Przy pierwszym kontakcie tytuł ten wydaje się bazować na zestawie growych klisz. Ich umiejętne wykorzystanie przez deweloperów sprawia jednak, że jest to jedna z ciekawszych pozycji w zestawieniu. Dlaczego? W każdej sekundzie gry zadajemy sobie pytanie, komu możemy ufać, a emocje sięgają zenitu. Produkcja ta jest poza tym ładna, a w dodatku darmowa. Tylko brać.
Rozgrywka to przede wszystkim tryb Murder, który kojarzyć mogą fani Garry’s Moda. W wydaniu Deceit gracze dzielą się na pacjentów „niewinnych” (4 graczy) oraz „zainfekowanych” (2 graczy). Każda z drużyn ma zupełnie odmienne zadanie. Pierwsza musi jak najszybciej wydostać się z mapy, natomiast druga za wszelką cenę to rywalom uniemożliwić. Zainfekowani mogą używać standardowej broni albo zmieniać się w krwiożercze bestie, które potrafią m.in. widzieć w całkowitych ciemnościach. Zabawie towarzyszy poczucie zaszczucia – ponieważ gracze nie wiedzą, który z nich jest potworem. Zainfekowanych da się jednak zdemaskować i pokonać, więc muszą uśpić czujność pozostałych graczy i eliminować ich jednego po drugim.
Recenzje na Steamie
Kotokodyl:
– Świetna gra z superklimatem, a to, że niektórym nie działa, to wina ich słabych kompów, poza tym przypominam, że gra jest [DARMOWA].
MaMaD:
– Świetna do gry z przyjaciółmi – możesz nauczyć się z łatwością kłamać. xD
kosa27:
– Znienawidziłem przez to moich znajomych. XD Supergierka, polecam.
Marie’s Room
Podczas całej gry nie opuszczamy tego pokoju, co nie przeszkodziło twórcom opowiedzieć naprawdę ciekawej historii.
- W skrócie: interaktywna sentymentalna opowieść w bardzo estetycznej oprawie
- Pozytywne recenzje na Steamie: 95%
- Czas spędzony z grą: około czterdziestu minut
Do tytułowego pokoju Marie zaglądać możemy od 13 kwietnia 2018 roku dzięki uprzejmości duetu deweloperskiego Kenny Guillaume i Dagmar Blommaert. W tej niedługiej produkcji gracz wciela się w Kelsey, która stara się odnaleźć pamiętnik pozostawiony gdzieś w pokoju swej koleżanki, Marie. W trakcie zabawy bohaterka zaczyna wspominać dawne dzieje, a tym samym my dowiadujemy się więcej o relacji, którą dziewczyny nawiązały dwadzieścia lat wcześniej. Historia jest przy tym na tyle przewrotna, że warto dotrwać do jej końca.
Zabawa trwa niecałą godzinę, w trakcie której przechadzamy się po pokoju (cały obszar gry) i klikamy dosłownie wszystko, co kliknąć można. Interakcje z przedmiotami przywołują kolejne wspomnienia, a większość z nich to niepasujące do siebie kontekstowo elementy. Jednak – dzięki pamiętnikowi – wraz z postępami w rozgrywce zaczynają się one układać w spójną całość, którą warto poznać.
Recenzje na Steamie
eLastic:
– Uczucia z Life Is Strange wracają ponownie.
Venom:
– Świetna gra. Przypomniała mi o Life Is Strange.
ImWeelen:
– Dzięki za tę piękną chwilę. Cóż za piękna godzina spędzona przy waszej grze.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS