Do Ukrainy już niedługo trafią unikatowe w skali świata francuskie zwiadowcze sześciokołowe AMX-10 RC. Są to bardzo potężnie uzbrojone pojazdy zdolne zniszczyć nawet czołgi, bowiem mają na pokładzie armatę kal. 105 mm. Co jeszcze potrafią?
Informowaliśmy już, że do Ukrainy trafi znacząca liczba transporterów opancerzonych VAB i przeciwokrętowych pocisków Exocet. W jednym z transportów dostrzeżono też pojazdy zwiadowcze AMX-10 RC. Te tak samo jak ERC-90 Sagaie i część VAB-ów zastąpią nowy kołowy bojowy wóz zwiadowczy EBRC Jaguar.
AMX-10 RC — Najpotężniej uzbrojony wóz zwiadowczy świata
Z reguły wozy rozpoznawcze są dość małymi i skromnie uzbrojonymi pojazdami, ale Francja ma długą tradycję projektowania bardzo mocno uzbrojonych pojazdów jak na tę klasę sprzętu. AMX-10 RC jest następcą bardzo udanego i popularnego szczególnie w Afryce Panharda AML zdolnego swoją 90 mm armatą niszczyć czołgi T-54 i T-55.
AMX-10 RC został wprowadzony do służby w 1981 roku, a oznaczenie RC to skrót od Roues-Canon oznaczającego dosłownie armatę na kołach. Firma GIAT dzisiaj znana jako Nexter Systems zaprojektowała lekki sześciokołowy pojazd o masie niecałych 16 ton zdolny pływać dzięki parze pędników strumieniowych.
To w połączeniu z unikatowym hydropneumatycznym zawieszeniem, którego prześwit można regulować z wewnątrz zapewnia AMX-owi rewelacyjne właściwości terenowe. Dodajmy do tego też możliwość zwiększania lub zmniejszania ciśnienia opon bez wychodzenia z pojazdu, obracanie się w miejscu oraz turbodoładowanego diesla V8 o mocy 280 KM mogącego rozpędzić AMX-10 RC do 85 km/h na drodze.
Są to imponujące możliwości a Francuzi zdecydowali się zastosować jako uzbrojenie niskociśnieniową armatę F2 kal. 105 mm od GIAT. Jest to najpotężniejsza armata zastosowana na wozie rozpoznawczym, które zazwyczaj nie wykraczają poza maksymalnie działka kal. 30 mm.
Zastosowana armata kal. 105 mm mogła wystrzeliwać pociski odłamkowo-burzące, kumulacyjne (HEAT), bądź APFSDS charakteryzujące się prędkością wylotową ~1400 m/s. Działo jest zdolne do bezproblemowego zniszczenia czołgów pokroju T-62 bądź wczesnych wersji T-72, ale od boku poradzi sobie bez problemu także z najnowszymi rosyjskimi T-80BWM, czy T-90M.
Oczywiście ze względu na wymagania możliwie kompaktowych rozmiarów czteroosobowa załoga AMX-a nie ma najwygodniej. Trzech członków załogi jest ściśniętych w małej wieży, a kierowca jest z przodu kadłuba. Ponadto wymagania dotyczące niskiej masy (wykorzystanie stopów aluminium) nie zostawiły wiele miejsca na opancerzenie, toteż AMX-10 RC jest w stanie zapewnić ochronę wyłącznie przed małokalibrową bronią strzelecką i odłamkami.
Co prawda Francuzi, począwszy od 2000 roku przeprowadzili modernizację swoich wozów AMX-10 RC do standardu RCR, gdzie R oznacza Renové (odnowiony). Te otrzymały m.in. dodatkowy pakiet opancerzenia, system samoobrony Galix oparty o wyrzutnię granatów dymnych i wabików oraz celowniki termowizyjne dla działonowego i dowódcy o zasięgu identyfikacji do 4 km.
AMX-10 RC jest obecnie wykorzystywany przez m.in. Francję, Maroko i Katar. Czas pokaże, czy następca Panharda AML poradzi sobie równie dobrze w starciu ze wschodnim sprzętem pancernym jak sławny poprzednik.
Przemysław Juraszek, dziennikarz Wirtualnej Polski
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS