A A+ A++

Pod siedzibą ośrodka pomocy społecznej na Wiatracznej doszło do dantejskich scen. Rozdawano bony. Interweniowała Straż Miejska i pogotowie. 

Zainteresowanie było ogromne, a emocje sięgały zenitu. Wszystko potęgował upał.

Jak informuje rzecznik Straży Miejskiej w rozmowie z Warszawą w pigułce strażnice, którzy przyjechali na interwencję zdecydowali się wezwać pogotowie ponieważ kilka osób wymagało pomocy, a jedna młoda dziewczyna nawet zemdlała.

Jaki jest sens robienia takiej akcji w taki upał?

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułObwieszczenie o wszczęciu postępowania administracyjnego w sprawie ustalenia lokalizacji inwestycji celu publicznego polegającego na rozbudowie drogi gminnej na terenie dz. nr 126/3 i 7/11 położonych w miejscowości Korczew, gm. Zduńska Wola.
Następny artykułBieg w godzinę „W” już 31 lipca