Dane lokalizacyjne pokazują, jak obywatele poszczególnych krajów zareagowali na pandemię koronawirusa

Zebrane dane lokalizacyjne pokazują, jak ludzie przemieszczają się podczas pandemii koronawirusa i odnotowują zmiany frekwencji w różnych miejscach, takich jak sklepy, obiekty rekreacyjne kina, restauracje, muzea, apteki, parki, miejsca pracy oraz budynki mieszkalne.

Raport porównuje dane lokalizacyjne zarejestrowane kilku dni temu z danymi z początku tego roku. Okazuje się, że w wielu krajach zachodnich odnotowano gwałtowny spadek wizyt we wszystkich monitorowanych miejscach, a w tym samym czasie w niektórych krajach azjatyckich (takich jak Korea Południowa czy Tajwan) zaobserwowani wręcz coś przeciwnego. Ludzie zaczęli tłumnie odwiedzać te miejsca.

Zobacz również:

Google wykorzystał dane lokalizacyjne z początku tego roku z danymi zebranymi pod koniec marca. We Włoszech – czyli w pierwszym kraju europejskim dotkniętym bardzo boleśnie epidemią – liczba wizyt w sklepach i ośrodkach rekreacyjnych spadła aż o 94%, W przypadku aptek współczynnik ten wynosi 85%, a w przypadku parków 90%. W Hiszpanii odnotowane niemal identyczne wskaźniki, odpowiednio 94%, 76% i 90%.

W Tajwanie, który zastosował na początku pandemii bardzo restrykcyjne przepisy, wizyty w sklepach i miejscach rekreacyjnych spadły tylko o 9%, podczas gdy wizyty w sklepach spożywczych i parkach wzrosły o 3%.

Korea Południowa odnotowała 51% wzrost liczby wizyt w parkach i 11% wzrost w przypadku sklepów spożywczych. Szczyt zachorowań na koronawirusa przypadł w Korei Południowej na koniec lutego i od tego czasu krzywa stopniowo zaczęła się spłaszczać.

Część raportu analizująca sytuację w Polsce, mająca postać dokumentu pdf (który zawiera dane opisujące szczegółowo poszczególne regiony naszego kraju) znajduje się tutaj.

Natomiast cały raport, noszący nazwę „See how your community is moving around differently due to COVID-19”, można znaleźć na tej stronie.

Zgłoś naruszenie/Błąd