Główny Urząd Statystyczny poinformował we wtorek, że sprzedaż detaliczna w cenach stałych w marcu br. wzrosła o 6,1 proc. w ujęciu rocznym, a w ujęciu miesięcznym – o ponad 14,2 proc.
Wzrost sprzedaży detalicznej w ujęciu rocznym o 6,1 proc. oznacza, że o tyle więcej kupowaliśmy w ubiegłym miesiącu niż przed rokiem.
Polski Instytut Ekonomiczny zauważa, że wzrosła głównie sprzedaż samochodów osobowych, paliw, żywności i farmaceutyków; wzrósł też import.
W poniedziałek GUS poinformował z kolei, że roczny wzrost wynagrodzeń w marcu był dwukrotnie większy od sprzedaży detalicznej, bo wyniósł 12 proc.
Ekonomiści ING Banku Śląskiego twierdzą, że po odjęciu inflacji wynagrodzenia realnie urosły w tempie 10 proc. rocznie.
Mimo wzrostu wynagrodzeń, a także tradycyjnych wydatków związanych ze Świętami Wielkanocnymi, w Polsce nie zaobserwowano boomu zakupowego.
Analitycy podkreślają, że Polacy wolno odchodzą od oszczędnościowego nastawienia.
Maciej Sztykiel z redakcji ekonomicznej RMF FM zauważa, że powyższe dane wraz z poniedziałkowymi słabymi wskaźnikami z przemysłu i budownictwa obniżą prognozowany wzrost PKB w pierwszym kwartale br. z 2,1 proc. do 1,5 proc.
Opracowanie:
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS