A A+ A++



fot. Michał Szymański


– Zespół, który prowadzę będzie walczył o jak najwyższe cele w nowym sezonie. Jesteśmy w stanie przyjąć na siebie dużą presję z jaką przyjdzie nam grać. Posiadamy większe doświadczenie niż w ubiegłym sezonie, naszym atutem jest skład – powiedział Damian Zemło trener pilskiej drużyny.

ciężki okres przygotowawczy

Pilanki dosyć intensywnie trenowały przed nowym sezonem. Ich praca na siłowni oraz gry kontrolne powinny znaleźć przełożenie w meczach ligowych. – Przygotowania do nowego sezonu rozpoczęliśmy 1 sierpnia, jest to dla nas ciężki okres. Trenujemy w pełnym składzie, wszystko przebiega zgodnie z planem.  Obecnie pracujemy nad wytrzymałością oraz nad taktyką. Staramy się wykorzystać ten czas jak najlepiej. Na dzień 22 sierpnia mamy zamknięte wszystkie przygotowania defensywne. Jeżeli chodzi o turniej, który rozegramy w Budzyniu to chciałbym żeby kibice zobaczyli zespół, który dobrze funkcjonuje. Jak będzie to wyglądało przekonamy się. Wiadomo,  że pewne elementy nie będą jeszcze na najwyższym poziomie, na wszystko przyjdzie czas. Powodem rozegrania turnieju w Budzyniu jest promowanie naszej drużyny regionie. Wynik w tym turnieju nie będzie dla nas ważny. Z kolei liczba zespołów w lidze nie ma dla nas większego znaczenia. Powróciliśmy do systemu play-off, sądzę, że formuła play-off jest lepsza niż turniej finałowy. Nie ma systemu gier bez wad, pod względem budowania widowiska i emocji system turnieju jest lepszy. Natomiast w play-off ten wizerunek buduje się trudniej – stwierdził trener. W zmaganiach najlepszy okazał się być beniaminek z Warszawy, zespół KSG, który zanotował komplet trzech zwycięstw. Drugi był Sokół Mogilno, trzecie były pilanki, które odniosły jedno zwycięstwo. Ostatnie miejsce zajęła Gedania Gdańsk.

Zagrają o awans

W grodzie Staszica nie ukrywają wysokich aspiracji. W ubiegłym sezonie ekipa KS Piła zajęła drugie miejsce na koniec sezonu, był to bardzo dobry wynik jak na beniaminka. – W nowym sezonie zagramy o finał, zamierzamy awansować do TAURON Ligi. W I lidze jest sześć mocnych zespołów, które będą walczyć o jak najwyższe cele. Jesteśmy w stanie przyjąć na siebie dużą presję inaczej niż miało to miejsce w ubiegłym sezonie. Mamy większe doświadczenie niż w ubiegłym sezonie – dodał trener. Atutem pilskiej drużyny jest utrzymanie składu z ubiegłego sezonu. – Każdy z nas docenia swoją pracę, z niektórymi zawodniczkami pracuję trzeci sezon. To jest nasz największy atut, poza tym nie dokonaliśmy dużych transferów. Łucja Kuriata dołączyła do nas bowiem jest wyróżniającą się zawodniczką. Zależało mi na rozwoju środkowych oraz na zwiększeniu rywalizacji na pozycji. Podobnie jest z libero Ewą Machowską. Martyna Lach powinna się szybko uczyć i nabierać doświadczenia. Paulina Jagła była wyróżniającą się zawodniczką w II lidze, otrzymała szanse gry w naszej drużynie. Liga będzie tak samo intensywna jak w ubiegłym sezonie. Liga będzie bardziej czarno – białą. Uważam, że czołowe drużyny zagrają o pierwsze  sześć, siedem miejsc, a mecze pomiędzy nimi będą na styku. Dół tabeli będzie słabszy niż w ubiegłym sezonie – zakończył szkoleniowiec KS Piła.

Zobacz również:
Karuzela transferowa w I lidze kobiet

źródło: I liga kobiet – Facebook

nadesłał:

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułTitanic już bez kultowego elementu. Został nam tylko film
Następny artykułSłowacki potentat, który kiedyś chciał kupić Polskie Koleje Linowe, przymierza się do inwestycji na Nosalu. Teraz chce podejść do sprawy inaczej