Dakar 2021: Honda wraca po 2. etapie, KTM w tarapatach

Dakar to bardzo wymagający rajd zarówno dla ludzi, jak i dla maszyn. Drugi etap Dakaru 2021 liczył w sumie 685 km, z czego 457 km stanowił odcinek specjalny. Dla zawodników to był poważny sprawdzian umiejętności jazdy po piasku, który zdominował krajobraz (82% trasy stanowiła luźna nawierzchnia, przy czym wydmy tylko 13%).

Dość długa, bo licząca 30 km sekcja wydm, najbardziej utkwi w pamięci zwycięzcy pierwszego etapu Toby’emu Price’owi (Red Bull KTM Factory Racing), który stracił tam nieco czasu. Z kolei jego teamowy kolega Matthias Walkner już na początku oesu, a konkretnie na 46 kilometrze, musiał zamienić się w mechanika i naprawić swojego KTM-a na środku pustyni. Zajęło mu to 2 godziny i 15 minut, ale operacja zakończyła się sukcesem i zawodnik dojechał do mety etapu z 69. czasem.

[embedded content]

Mniej szczęścia miał Andrew Short z fabrycznego teamu Husqvarny, który po awarii swojego motocykla na 273 kilometrze i braku możliwości własnoręcznej naprawy wycofał się z rajdu.

Joan Bort Barreda wziął odwet za wczorajszy etap i popisał się bezbłędną i pewną jazdą. Z czasem 4 godziny 17 minut 56 sekund odniósł 25. etapowe zwycięstwo w swojej karierze i pod tym względem zrównał się z 5-krotnym zwycięzcą Dakaru jakim jest Marc Coma.

Drugi linię mety przekroczył teamowy kolega Barredy – Ricky Brabec. Zeszłoroczny zwycięzca na pokonanie trasy odcinka specjalnego potrzebował niespełna 4 minuty więcej. Etapowe podium uzupełnił Pablo Quintanilla (Rockstar Energy Husqvarna Factory Team) ze stratą 6 minut 2 sekundy do lidera.

Na trasie 2. etapu rajdu Dakar 2021 najszybszym zawodnikiem na KTM-ie był Stefan Svitko – Słowak dotarł do mety na 7. pozycji ze stratą 14 min 15 sek. Z bardzo dobrej strony pokazał się również debiutujący w rajdzie zawodnik teamu fabrycznego KTM David Sanders – niemal przez cały etap deptał po piętach czołówce i dopiero pod koniec (po 351 kilometrze) nieco się pogubił. W rezultacie dotarł do mety z 9. czasem tracąc do lidera 16,5 minuty. Ma on realne szanse na zdobycie tytułu “rookie of the year”.

Polacy utrzymują równe tempo

Obaj zawodnicy ORLEN Team ukończyli 2. etap w top 30. Trudny technicznie i nawigacyjnie etap (szczególnie pomiędzy 181 a 225 kilometrem) Maciek Giemza ukończył na 22. miejscu ze stratą nieco ponad 28 minut do lidera, z kolei Adam Tomiczek uzyskał 27. czas i był szybszy niż Toby Price.

To była bardzo szybka i wymagająca trasa, ponad 450 kilometrów odcinka specjalnego. Na początku jechałem bez większych problemów. Na 65. kilometrze wjechaliśmy w liczne, bardzo miękkie wydmy. Na kilka minut mój motocykl praktycznie utknął w jednej z nich. Musiałem naprawdę intensywnie powalczyć o to, żeby wydostać się z tak grząskiego piasku. Ogólnie, jestem zadowolony ze swojej pracy na tym odcinku. Zanotowałem tylko jedną, drobną pomyłkę, jeśli chodzi o nawigację. Moim celem na początku rajdu jest spokojna jazda z dość dużym marginesem błędu. To właśnie staram się realizować na początkowych etapach – powiedział na mecie Adam Tomiczek.

Najmłodszy Polak i zarazem zawodnik w całej stawce – Konrad Dąbrowski dojechał na 43. pozycji, a Jacek Bartoszek był 71.

Dakar 2021, motocykle – klasyfikacja po 2. etapie

Dakar 2021, motocykle – klasyfikacja generalna po 2. etapie

W klasyfikacji generalnej po 2. etapie w pierwszej dziesiątce nie ma ani jednego fabrycznego zawodnika KTM. Liderem rajdu został Joan Bort Barreda (Honda), drugi ze stratą nieco ponad 6 minut jest Ricky Brabec (Honda), a podium uzupełnił Ross Branch (Yamaha). Najwyżej sklasyfikowanym fabrycznym zawodnikiem KTM-a jest Sam Sunderland, który zajmuje 12. pozycję ze stratą do lidera wynoszącą 12 minut 50 sekund. 

Najlepszy z Polaków Maciek Giemza z ORLEN Team zamyka top 20., z kolei Adam Tomiczek zajmuje 23. pozycję.

Konrad Dąbrowski z Duust Rally Team jest 44., a jego teamowy kolega Jacek Bartoszek – 70.

Zobacz również: pełne wyniki 2. etapu rajdu Dakar 2021

Dakar 2021: Polak na quadzie w top 10

Orlen Team

Metę 2. etapu rajdu Dakar Kamil Wiśniewski – jedyny quadowiec w ekipie ORLEN Team – przekroczył z 7. czasem.

Dzisiejszy odcinek, ze względu na bardzo szybkie tempo, był zupełnie inny niż wczorajszy. Jestem zadowolony, że po wczorajszych komplikacjach dzisiaj obyło się bez żadnych niespodziewanych zdarzeń. Wielu quadowców miało problemy z przebitymi oponami. Teraz czas na regenerację. Myślami jestem już przy 3. etapie – podsumował swój występ Wiśniewski.

2. etap w kategorii quad wygrał Amerykanin Pablo Copetti, natomiast w klasyfikacji generalnej prowadzi Francuz Alexandre Giroud. Kamil Wiśniewski traci do lidera 42 minuty i 12 sekund.

Dakar 2021: Przygoński awansuje w generalce

Kuba Przygoński awansował na 5. miejsce w klasyfikacji generalnej samochodów. 2. etap Polak ukończył na 8. miejscu i stracił do lidera (Nasser Al-Attiyah) niemal 20 minut.

W opinii wielu ekspertów Przygoński uznawany jest za jednego z faworytów w walce o czołowe lokaty. W tym roku na trasie ma do dyspozycji fabryczną Toyotę Hilux z silnikiem V8, której moc sięga 400 KM.

Orlen Team

Od początku drugiego etapu najbardziej doświadczonemu zawodnikowi ORLEN Team, jadącemu wraz z pilotem Timo Gottschalkiem, udało się narzucić dobre tempo.

To był szybki odcinek, pełny wydm i kamieni. Samochód funkcjonował bez zarzutów, obyło się bez przebitych opon. Co prawda, w pewnym momencie zabrakło dobrej komunikacji między mną i Timo, przez co straciliśmy kilka minut, ale ostatecznie udało nam się dojechać do mety na dobrym 8. miejscu i awansować w klasyfikacji generalnej. Wielu innych kierowców miało dziś poważne problemy nawigacyjne. Na szczęście my tego uniknęliśmy – powiedział Przygoński, dla którego to już 12. start w Dakarze.

Zmagania kierowców wygrał Katarczyk Nasser Al-Attiyah przed Stephanem Peterhanselem i Carlosem Sainzem. Jednak w klasyfikacji generalnej liderem został Mr. Dakar z przewagą 6 minut i 37 sekund nad Hiszpanem oraz 9 minut i 14 sekund nad Al-Attiyahem. Wielokrotny mistrz świata WRC – Sebastien Loeb jest 7.

Orlen Team

zobacz galerię