Dakar 2021 – etap 6: dwóch Polaków odpada

W związku z trudnościami z ukończeniem 5. etapu przez znaczną liczbę zawodników, organizatorzy podjęli decyzję o opóźnieniu dzisiejszego startu o 1,5 godziny. Tym samym skróceniu o 100 km uległa trasa odcinka specjalnego 6. etapu.

Mimo to zawodnicy musieli się zmierzyć z piaskiem i wydmami, a umiejętności nawigacyjne ponownie przesądziły o kolejności na etapowej mecie. Po wyczerpującym 5. etapie duże znaczenie miała wytrzymałość i możliwości fizyczne organizmu zawodników. A te zostały poddane surowej próbie. Każdy kto z niej wyjdzie zwycięsko w pełni zasługuje na dzień odpoczynku, który zaplanowano w sobotę 9 stycznia 2021 r. w Ha’il. 

Dakar 2021, etap 6, motocykle: ORLEN Team walczy dalej!

Polscy kibice stracili zawodnika ORLEN Team  – z rywalizacji musiał się wycofać Adam Tomiczek, ale na pustkowiach Arabii Saudyjskiej wciąż walczy jego teamowy kolega – Maciek Giemza, który wczoraj pokazał się z jak najlepszej strony – przez sporą część etapu był 5! Jak sam mówił pod koniec wczorajszego odezwała się stara kontuzja nadgarstka i z jej powodu musiał nieco zwolnić.

Na trasie 6. etapu najmłodszy zawodnik ORLEN Teamu jechał rozważnie i trzymał się w top 25. Ostatecznie do mety w Ha’il dotarł z 24. czasem tracąc do lidera nieco ponad 27,5 minuty. Dzisiejszy wynik oznacza dla niego spadek w klasyfikacji generalnej o jedno oczko – na półmetku rajdu zajmuje on 19. pozycję.

Jesteśmy na półmetku rajdu. Za nami naprawdę dwa ciężkie dni. Motocykl na szczęście nie wymaga większej odbudowy. Dzisiaj mieliśmy prawdziwą zmianę krajobrazu. Na trasie było dużo camel grassów i wydm. Nie mogłem złapać odpowiedniego rytmu i w pewnym momencie stwierdziłem, że muszę się skupić na tym, żeby spokojnie dojechać do mety. Rok temu po sześciu etapach miałem 2 godziny i 36 minut straty do lidera. W tym roku to ledwie ponad 60 minut. Mogę być zadowolony z dotychczasowej jazdy – Maciej Giemza podsumowuje pierwszą część rajdu.

Z rajdu z powodu awarii motocykla wycofał się również Jacek Bartoszek (Duust Rally Team), który chce kontynuować jazdę w formule Dakar Experience nie zaliczanej do klasyfikacji generalnej. Jego teamowy kolega Konrad Dąbrowski uzyskał dzisiaj 41. czas, a w generalce zajmuje 39. miejsce.

Dakar 2021, etap 6, motocykle: dzień w skrócie

Tempo było szalone – Toby Price (KTM).

Mimo złamanego nosa jako pierwszy na trasę etapu 6. wyruszył Kevin Benavides (Honda), ale jak się okazało dzisiaj pierwsze skrzypce grał jego teamowy kolega Joan Barreda, który ewidentnie cierpi na efekt jo-jo: raz wygrywa, raz jest dalej w stawce. Dzisiaj Hiszpan popisał się bezbłędną jazdą i po raz 27. w karierze wygrał etap, ale nie mógł się oderwać od reszty zawodników z czołówki. To był bardzo wyrównany etap. Dowód? Na mecie w odstępie niespełna 7 minut zameldowało się aż 11 zawodników!

Drugi był Ross Branch (Yamaha) ze stratą zaledwie 13 sekund, a trzeci Daniel Sanders (KTM) stracił do zwycięzcy zaledwie 53 sekundy… Tuż za podium zameldował się zwycięzca zeszłorocznego rajdu Ricky Brabec (Honda). Toby Price (KTM), który w połowie etapu był nawet na prowadzeniu ostatecznie ukończył dzisiejszy etap na 7. miejscu, ale to pozwoliło mu na objęcie prowadzenia w klasyfikacji generalnej.

Wygrałem! Po zatankowaniu starałem się utrzymać niskie tempo, ale w końcu wygrałem o kilka sekund. W przypadku takiego wyścigu nie wiem, czy to dobra strategia. Ale tak to już jest… Teraz mamy jeden dzień na odpoczynek i postaramy się jak najlepiej zregenerować. Nawigacja przez te kilka dni była naprawdę trudna (…) Wczoraj i przedwczoraj musiałem jechać na tej samej oponie prawie wytartej do połowy, ale dała radę. Na przyszły tydzień zostały jeszcze trzy opony. Jestem szczęśliwy i naprawdę dumny z tego, jak minął ten tydzień – powiedział Joan Barreda na półmetku rajdu Dakar 2021.

Z rajdu oprócz Adama Tomiczka i Jacka Bartoszka wycofało się kilku kolejnych zawodników: Jamie McCanney (Monster Energy Yamaha Rally Team), Mohammed Jaffar, Lorenzo Piolini, Davide Cominardi, a wciągu dni dołączyli do nich Sara Jugla i Alexandre Bispo (ta ostatnia para przeszła do Dakar Experience).

Dakar 2021 etap 6. – wyniki:

Zobacz również: pełne wyniki 6. etapu rajdu Dakar 2021

[embedded content]

Dakar 2021, etap 6, quady: Wiśniewski w górę!

Orlen Team

Na dobrej 6. pozycji dojechał na metę quadowiec ORLEN Team Kamil Wiśniewski.

Po tym, jak wczoraj odniosłem kontuzję kciuka, dziś w pierwszej części etapu odczuwałem intensywny ból. Dopiero po przejechaniu 200 kilometrów poczułem się lepiej i zacząłem jechać dobrym tempem. Jestem zadowolony, bo udało mi się skończyć odcinek na wysokiej pozycji – mówi trzykrotny zdobywca zwycięzca Dakaru w klasyfikacji quadów 4×4.

Czwartkowy 6. etap wygrał Francuz Alexandre Giroud. W klasyfikacji generalnej prowadzi Argentyńczyk Nicolas Cavigliasso z przewagą 33 minut i 18 sekund nad swoim rodakiem Manuelem Andujarem. Trzeci jest Giroud który do lidera traci 45 minut i 22 sekund. Wiśniewski na półmetku tegorocznej edycji Dakaru zajmuje 8. miejsce.

Dakar 2021, etap 6, samochody: Przygoński blisko podium

Z marzeniami o końcowym triumfie nie pożegnał się jeszcze Carlos Sainz, który z bezpieczną przewagą wygrał 6. etap w kategorii samochodów. Kolejny bardzo udany występ zanotowała załoga Jakub Przygoński/Timo Gottschalk z ORLEN Team, która dotarła na metę z 5. czasem.

Dzisiejszy etap był bardzo dużym wyzwaniem. Z jednej strony dla nas pod kątem fizycznym, a z drugiej dla samochodu. Na trasie było dużo piasku, wydm i kępek traw. Zaliczyliśmy mnóstwo skoków i dobić zawieszenia. Po dzisiejszym odcinku pojazd na pewno wymaga rewizji. Razem z Timo dobrze kończymy pierwszy tydzień rajdu. Dzisiaj spróbuję się wyspać, a jutro będę omijał jakikolwiek ruch, żeby dobrze się zregenerować – mówi Przygoński.

Orlen Team

Gorszy dzień mają za sobą Martin Prokop i Viktor Chytka. Czeski duet, jadący w barwach Benzina ORLEN Team, zajął 40. lokatę i spadł na 10. pozycję w klasyfikacji generalnej.

W klasyfikacji generalnej po 6. etapie wciąż prowadzi Francuz Stephane Peterhansel przed Katarczykiem Nasserem Al-Attiyahem (5 minut i 53 sekundy straty) i Hiszpanem Carlosem Sainzem (40 minut i 39 sekund straty).

zobacz galerię