Ponad 2 promile miał kierowca osobowego opla, który stracił panowanie nad pojazdem i wjechał do przydrożnego rowu, gdzie uderzył w betonowy przepust. Auto dachowało i zapaliło się. Kierujący nie odniósł poważniejszych obrażeń. Jak się okazało, 52-latek złamał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych.
Do zdarzenia doszło w niedzielę wieczorem, na drodze krajowej numer 17.
– Z ustaleń policjantów wynika, że kierujący Oplem jechał w kierunku Zamościa, w miejscowości Sitaniec Wolica stracił panowanie nad pojazdem i wjechał do przydrożnego rowu, którym kontynuował jazdę około 100 metrów. Następnie uderzył w betonowy przepust. Siła uderzenia wyrzucił pojazd w powietrze, auto spadło za przepustem dachując. Ostatecznie Opel zatrzymał się na kołach i zaczął się palić. Akcję gaśniczą przeprowadzili strażacy z Państwowej Straży Pożarnej w Zamościu. – relacjonuje Dorota Krukowska – Bubiło, rzeczniczka zamojskiej policji. – Oplem kierował 52-letni mieszkaniec gminy Stary Zamość. Kierujący z pojazdu wyszedł o własnych siłach. Załoga karetki pogotowia przewiozła go do szpitala na dalsze badania. Po badaniach okazało się, że poza niegroźnymi potłuczeniami nie odniósł obrażeń i mógł opuścić placówkę służby zdrowia. – dodaje.
Policyjne badanie stanu trzeźwości wykazało w organizmie kierującego Oplem ponad 2 promile alkoholu. Jak się okazało, 52-latek posiadał również czynny sądowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Pojazd, którym jechał nie miał również aktualnych badań technicznych.
Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Odpowie za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości oraz złamanie sądowego zakazu.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS