A A+ A++

Prokuratura Okręgowa w Gliwicach przejęła postępowanie ws. sobotniego dachowania BMW X5, który podróżował komendant główny policji. Marek Boroń jechał do Głuchołazów w związku z powodzią, prowadził jeden z jego podwładnych.

Między węzłami Zabrze Zachód i Gliwice Wschód BMW dachowało. W efekcie lekkie obrażenia odniosły wszystkie trzy osoby znajdujące się w samochodzie: komendant główny policji Marek Boroń i dwóch policjantów.

Wszyscy zostali przewiezieni do szpitala. Jak poinformowała Komenda Główna Policji, szef polskiej policji i dwaj inni mundurowi nie odnieśli poważniejszych obrażeń. Wkrótce opuścili szpital. Według KGP, komendant doznał stłuczenia żebra. Z badań wynika, że wszystkie trzy osoby były trzeźwe. Nie było innych uczestników tego zdarzenia.

Z BMW X5 został wrak. Policjanci mieli dużo szczęścia

czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułRadna Janeczko obroniła lipy – czytaj w najnowszym Obserwatorze Lokalnym
Następny artykułZbigniew Jakubas nie brał jeńców