Do Polski płynie 11 statków z węglem dla Polskiej Grupy Energetycznej; to 700 tys. ton surowca – powiedział w poniedziałek prezes PGE Wojciech Dąbrowski. Polska jest bezpieczna, będzie miała węgiel na jesieni i w sezonie zimowym – zapewnił.
“W tej chwili płynie 11 statków z węglem dla nas, dla Polskiej Grupy Energetycznej – to jest 700 tys. ton. Będą płynęły kolejne statki” – powiedział Dąbrowski w Programie 1 Polskiego Radia.
Dąbrowski przekazał, że PGE jest największym producentem energii elektrycznej w Polsce. “Jesteśmy istotnym elementem całego systemu bezpieczeństwa, w tym przede wszystkim energetycznego – zabezpieczamy Polskę, jeśli chodzi o dostawy energii elektrycznej i ciepła” – tłumaczył.
Jak mówił, głównym dostawcą węgla do elektrowni PGE jest Polska Grupa Górnicza. “My jesteśmy zabezpieczeni. Także energia elektryczna z naszych źródeł będzie na pewno płynęła” – powiedział.
Dodał, że PGE podjęła się wsparcia sytuacji na rynku w związku z ogłoszeniem przez rząd polski sankcji na Rosję, “które były konieczne i zatrzymaniem importu węgla z Rosji”. “Zgłosiliśmy się, że wesprzemy przede wszystkim małe ciepłownie na wschodzie Polski, które od lat korzystały z węgla rosyjskiego. Będziemy wspierali także odbiorców indywidualnych” – poinformował Dąbrowski.
Pobierz e-book bezpłatnie lub kup za 20 zł.
Masz pytanie? Napisz na [email protected]
Szef PGE przekazał, że węgiel zostanie zaimportowany z różnych kierunków, przede wszystkim z Ameryki Południowej. “Ten węgiel z Ameryki Południowej i Środowej jest taki najbardziej zbliżony do węgla polskiego i będzie mógł być używany przez klientów indywidualnych, a także ciepłownie” – tłumaczył.
Zapewnił, że Polska jest bezpieczna “i będzie miała węgiel na jesieni i w sezonie zimowym”.
Spółki PGE Paliwa oraz Węglokoks zostały zobowiązane decyzją premiera do zakupu i sprowadzenia do 31 października 2022 r. do Polski łącznie 4,5 mln ton węgla odpowiedniego dla gospodarstw indywidualnych.
W drugiej połowie lipca Sejm przyjął ustawę o dodatku węglowym, przewidującą 3 tys. zł dla każdego gospodarstwa domowego, używającego węgla do ogrzewania, co musi być potwierdzone odpowiednim wpisem do Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków. (PAP)
Adamczyk: kolejarze poradzą sobie z transportem węgla z portów
Polscy kolejarze poradzą sobie z transportem węgla z portów – ocenił w poniedziałek minister infrastruktury Andrzej Adamczyk.
W poniedziałek w Radiu Kraków minister infrastruktury Andrzej Adamczyk był pytany m.in. o rezultaty ubiegłotygodniowej wizyty w Rydze. Przypomniał, że został podpisany list intencyjny między szefami potów w Rydze i Gdyni. “Dzięki temu będzie koordynacja działań. Port w Rydze ma wielkie możliwości przeładunkowe węgla i nowy sprzęt. (…) Ten port w sposób znaczny ustabilizuje nasz problem przepustowości portów” – powiedział Adamczyk, podkreślając że do tej pory nie było potrzeby importu takiej ilości węgla.
Zdaniem ministra infrastruktury polscy kolejarze “poradzą sobie z transportem węgla z portów”. „Polscy kolejarze wiele razy wykazali, że są w stanie zrealizować najpoważniejsze zadania. Pytanie tylko, czy będą mieli tabor, odpowiednią ilość wagonów i lokomotyw” – mówił szef resortu, dodając, że zaniedbane przez lata tory nie pozwalają pociągom rozwinąć pełnej prędkości.
Według Adamczyka najbardziej problematyczny będzie wyjazd pociągów z portów. „Trzeba tak połączyć działania operatorów na nabrzeżach z przewoźnikiem kolejowym, żeby każdą godzinę przeznaczyć na załadunek” – mówił minister.
Jak zauważył, przed trzema laty rząd zdecydował o inwestowaniu w tzw. ostatnią milę, czyli szlak kolejowy, który dociera do portu. W Gdyni – jak mówił szef resortu – trwają jeszcze prace, a w Gdańsku są one praktycznie zakończone. “Udrożniliśmy dojazd kolejowy do portów Trójmiasta i do Szczecina” – zapewnił Adamczyk.
bko/ amac/
autor: Aneta Oksiuta
aop/ pad/
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS