A A+ A++

Historia spotkań Dębu Barcin i Sparty Janowiec jest bardzo bogata. W rywalizacji między tymi zespołami bywało różnie. Na początku XXI w. choćby Sparta miała tak silną ekipę, że Dąb był z góry stawiany w meczach z nią w roli słabszego. Teraz jednak było odwrotnie.

Runda jesienna sezonu 2024/2025 Klasy A dobiega końca. W XIII, przedostatniej jesienią kolejce lider Grupy 2, Dąb Barcin podejmował na swoim boisku Spartę Janowiec Wielkopolski. Oczywiście zdecydowanym faworytem meczu byli podopieczni trenera Damiana Nowakowskiego.

Barcinianie wywiązali się z roli faworytów, choć zwłaszcza w początkowej fazie meczu goście znad Wełny nawiązywali momentami wyrównaną walkę z gospodarzami. Co prawda Dąb wyszedł szybko na prowadzenie, ale wkrótce po bramce Olafa Filipiaka Sparta zdołała wyrównać. Na dodatek ta bramka zdobyta przez Aleksandra Mikołajczaka była naprawdę pięknej urody. Piłkarz z Janowca Wielkopolskiego uderzył z pierwszej piłki wolejem z pola karnego i pokonał Piotra Świetlika.

Walka była zacięta, ale wyższość Dębu Barcin nad Spartą Janowiec Wielkopolski tym razem nie podlegała dyskusji fot. Karol Gapiński

W kolejnych minutach Sparta dobrze się broniła. Jej zawodnicy umiejętnie skracali pole gry, a barcinianie mieli problemy z kreowaniem stuprocentowych sytuacji. Jednak pod koniec pierwszej części meczu zdołali przełamać, i to dwukrotnie szyki obronne gości. Po przerwie Dąb nadal wyglądał bardzo dobrze. Padły w krótkim odstępie czasu jeszcze dwa gole dla gospodarzy, a mogło ich być kilka więcej. Raz, zresztą po pięknej akcji zespołowej trafili w poprzeczkę bramki.

Ostatnie 25 minut gry było już mniej interesujące dla kibiców, którzy mimo chłodu (odczuwalna temperatura była znacznie niższa, niż 8 stopni Celsjusza, które wskazywał termometr), przyszli oglądać ten mecz. Wpływ na płynność gry miały też zmiany zawodników w zespole Dębu. Z kolei trener Sparty Robert Zacharko nie miał wielkiego pola manewru, jeśli chodzi o rotację w zespole. ławka rezerwowych Sparty świeciła pustkami. Ambitni goście próbowali konstruować ataki, chcieli zmniejszyć rozmiary porażki, ale nie udało im się już do ostatniego gwizdka sędziego strzelić kolejnego gola.

Trener Dębu Damian Nowakowski i kierownik drużyny Andrzej Wojtynek mogą być zadowoleni, bo drużyna wróciła na dobre tory fot. Karol Gapiński

Dąb Barcin – Sparta Janowiec Wielkopolski 5:1 (3:1) Bramki: Olaf Filipiak 2, Hubert Ciszewski, Bartłomiej Dreżewski, Mikołaj Szmelc dla Dębu; Aleksander Mikołajczak dla Sparty.

Dąb: Piotr Świetlik, Mateusz Roczyński, Bartłomiej Dreżewski, Mikołaj Szmelc, Łukasz Gryglewicz, Olaf Filipiak, Daniel Nowakowski, Piotr Marcisz, Mateusz Marnocha, Kasjan Figas i Hubert Ciszewski. Trener: Damian Nowakowski, kierownicy drużyny – Andrzej Wojtynek i Arkadiusz Ciesielski.

Sparta Janowiec Wlkp: Oliwier Ptaszyński, Patryk Roszak, Tomasz Błaszczyk, Kacper Macioszek, Radosław Pytel, Kamil Juszczak, Jakub Kosecki, Krzysztof Zacharko, Bartosz Łuczak, Aleksander Mikołajczak, Robin Zacharko. Trener Robert Zacharko, asystent Piotr Roszyk.

Karol Gapiński

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułРоссия нанесла удар под Днепром: восемь человек ранены, среди них дети восьми и 15 лет
Następny artykułMłodzieżowi radni wybrani