Konie, krowy trzymane są w strasznych warunkach, w błocie i wodzie – alarmuje mieszkaniec Umianowic. – To półdzikie zwierzęta, najlepiej się czują na wolnym wybiegu – uspokaja Tomasz Hałatkiewicz, dyrektor Zespołu Świętokrzyskich i Nadnidziańskich Parków Krajobrazowych.
Chodzi o konie i krowy należące do Ośrodka Edukacji Przyrodniczej w Umianowicach (gmina Kije). To otwarta półtora roku temu placówka należąca do Zespołu Świętokrzyskich i Nadnidziańskich Parków Krajobrazowych.
“Zwierzęta te są trzymane w strasznych warunkach, w błocie, wodzie, ponieważ są to tereny zalewowe. Siano którymi się żywią, leży w wodzie i jest spleśniałe. Wiem, że z tego powodu zdechły krowy, bo jadły spleśniałe siano” – napisał do “Wyborczej” mieszkaniec Umianowic.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS