Kościół św. Jakuba zaraz po katedrze wrocławskiej stanowi największe na Śląsku skupisko nagrobków oraz epitafiów. Oprócz tych elementów na ścianach znajdują się także płyty herbowe. Jedna z nich znajduje się na samym szczycie kościoła.
Ponad 40 metrów nad ziemią – na takiej wysokości znajduje się kamienna płyta herbowa. Do czasu remontu kościoła był to praktycznie czarny i nieczytelny kwadrat (chociaż wiadome było, do kogo należała). Jest to płyta herbowa biskupa wrocławskiego Baltazara z Promnicy. Biskup sprawował swój pontyfikat w latach 1539-1562 i wówczas to doszło do poważnego pożaru Nysy w 1542 roku.
Ogień dość mocno uszkodził sam kościół, który wówczas był stosunkowo nową budowlą, którą ukończono w 1430 roku. Ogień spowodował zawalenie się szczytu głównego w stronę korpusu nawowego. Wówczas to zniszczeniu uległy sklepienia, organy oraz portal główny. Biskup nie tylko ma najbardziej okazały nagrobek w całym kościele, ale też zadbał o odpowiednie wyeksponowanie płyty, która pamiętania odbudowę świątyni.
Warto tutaj wspomnieć, że odbudowa przypadła już na czasy nowego stylu – renesansu. W XVI wieku masowo modernizowano średniowieczne budowle, aby nadać im nowego wyrazu. W przypadku nyskiego kościoła czasy renesansu przebiegły nadzwyczaj spokojnie. Prawdziwa metamorfoza rozpoczęła się dopiero w dobie baroku. Wówczas to przebudowano całe wnętrze, usunięto wiele ołtarzy oraz elementów pamiętających czasy średniowiecza.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS