Takie obawy mają mieszkańcy Starachowic i powiatu starachowickiego, do których dotarły niepokojące wieści o wstrzymaniu odbioru niektórych odpadów, m.in. wielkogabarytowych i poremontowych przez instalacje komunalne. Czy jest z tym problem na naszym terenie?
„W związku z wyczerpaniem niektórych limitów przyjęć i utylizacji odpadów na 2019 rok przez firmy do tego uprawnione, odpady takie jak: odpady wielkogabarytowe, biodegradowalne oraz zmieszane poremontowe nie będą przyjmowane w Punkcie Selektywnej Zbiórki Odpadów” – taki komunikat pojawił się w wielu gminach regionu świętokrzyskiego. Poruszenie wśród mieszkańców wywołała również informacja niektórych samorządów (np. Skarżysko Kościelne), że do końca roku nie będą od mieszkańców odpady wielkogabarytowe i poremontowe, które zgodnie z harmonogramem były wystawiane przed posesje. Dlaczego?
– Od października nie przyjmujemy odpadów wielkogabarytowych, ale także innych frakcji, jak odpady zielone – trawa czy liście oraz odpadów budowlanych – mówi Marek Nowak, prezes Zakładu Unieszkodliwiania Odpadów „Janik” sp. z o.o., gdzie trafiają nasze śmieci. – Zobowiązani jesteśmy do utrzymania limitów w pozwoleniu zintegrowanym. Oprócz limitów, które zostały osiągnięte zdolność przetwarzania odpadów jest przekroczona. Założenia były takie, że ilość odpadów z roku na rok będzie malała, tymczasem okazuje się, że wzrasta. Mówiąc wprost nie jesteśmy w stanie przerobić tych ilości śmieci, które produkujemy. Dlatego do końca roku nie odbieramy określonych frakcji od wykonawców tych usług. Obsługujemy tylko te firmy, które świadczą usługi na rzecz samorządów, które do tej pory obsługiwaliśmy w ramach regionu. Od nich przyjmujemy odpady komunalne zmieszane.
Wyższy poziom życia?
Sytuację z wyczerpaniem limitów na śmieci potwierdza przedstawiciel Regionalnej Instalacji Przetwarzania Odpadów Komunalnych w Końskich (obecnie Instalacja Komunalna w Końskich).
– W pozwoleniu zintegrowanym marszałka województwa świętokrzyskiego na prowadzenie składowiska mamy określone limity. W przypadku odpadów wielkogabarytowych możemy przyjąć 830 ton rocznie. Ten limit się właśnie wyczerpał i dopiero po nowym roku będziemy mogli przyjmować te frakcje – informuje Janusz Owczarek, kierownik Instalacji Komunalnej w Końskich. – Można szukać gdzie indziej, ale wiem, że podobna sytuacja jest w całej Polsce. To był bardzo dziwny rok, pierwszy raz zdarzyła się taka sytuacja. Ludzie zaczęli masowo wymieniać meble, co świadczy z pewnością o poprawie sytuacji materialnej, dlatego jest tego zdecydowanie więcej. Na przyszły rok będziemy chcieli zwiększyć te limity, ale czy się to uda, nie wiem.
Limity a ograniczenia
Czy ograniczenia w regionalnych instalacjach komunalnych przekładają się na problemy śmieciowe gmin powiatu starachowickiego? Jest obawa, że do końca roku zalegające stare meble itp., którymi będziemy chcieli zrobić porządek przed świętami, będą musiały poczekać na utylizację do nowego roku.
– Ludzie remontują na potęgę, wymieniają meble, widać na każdym kroku powystawiane starocie przed śmietnikami i posesjami. Jak teraz nie zabiorą tego, to będzie to tak stało do nowego roku? – pyta Czytelnik.
Taka sytuacja ma np. miejsce w gm. Mirzec.
– W związku z wyczerpaniem limitów przyjęć odpadów wielkogabarytowych w Zakładzie unieszkodliwiania Odpadów „Janik” sp. z o.o. gmina Mirzec musiała przesunąć termin zbiórki odpadów wielkogabarytowych z miesiąca listopada 2019 roku an styczeń 2020 roku – informują służby gminy. – Zbiórka odpadów remontowo-budowlanych w 2019 roku była realizowana zgodnie z przyjętym harmonogramem.
W Starachowicach, zgodnie z przyjętym harmonogramem odbierane są wielkogabaryty spod altan śmietnikowych. Po wyznaczonym terminie indywidualnie można oddać starą wersalkę, czy regał na PSZOK. W pozostałych gminach wiejskich większego problemu nie ma.
– Zgodnie z harmonogramem już zakończyliśmy zbiórkę odpadów wielkogabarytowych i poremontowych odbieranych spod posesji – informują służby komunalne gminy Brody. – Jednak w PSZOK w Krynkach nadal przyjmujemy te odpady i mieszkańcy gminy mogą je tu zostawić.
– Gabaryty i odpady poremontowe odbierane są z terenu naszej gminy raz w roku – i ten odbiór już nastąpił. Aktualnie trwa odbiór odpadów biodegradowalnych (odbywa się on raz w miesiącu, w kwietniu i październiku – 2 razy). Wykonawca nie zgłaszał nam żadnych problemów, dlatego nie widzę tu żadnych powodów do niepokoju – mówi Sebastian Staniszewski, zastępca burmistrza miasta i gminy Wąchock.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS