A A+ A++

W środę rano na rynku FX jest spokojnie. Na rynek powracają Amerykanie, którzy poniekąd mieli przedłużony weekend ze względu na wczorajsze obchody Dnia Niepodległości. Dzisiaj w kalendarzu głównymi tematami są odczyty indeksów PMI dla usług w strefie euro za czerwiec – ostateczne dane wypadły zgodnie z pierwszymi szacunkami (chociaż są to słabe odczyty) , oraz zapiski z czerwcowego posiedzenia FED. Wtedy opublikowana została tzw. ankieta (dot-plot), która pokazała preferencje członków FED odnośnie dalszego kształtowania stóp procentowych.

Jej wydźwięk był “jastrzębi” – mediana oczekiwań na ten rok wyniosła 5,6 proc., co jest sugestią, co do jeszcze dwóch podwyżek stóp w tym roku po 25 punktów baz. Podobnie wybrzmiał później Jerome Powell przemawiając w Kongresie, oraz na panelu bankierów centralnych w portugalskiej Sintrze. Można, zatem uznać, że jest to oficjalna linia FED. Problem tylko w tym, że rynek do końca temu nie dowierza – o ile podwyżka stóp w końcu lipca jest już w pełni wyceniona, o tyle szanse na kolejny ruch na jesieni, to nieco ponad 30 proc. Za podwyżkami przemawiałyby mocne dane makro, a na razie tak do końca nie jest – ISM dla przemysłu wypadł słabo, a wskaźnik dla usług i wyliczenia Departamentu Pracy poznamy do końca tygodnia. Publikowane dzisiaj zapiski z dyskusji mogą być, zatem istotne z punktu widzenia oceny szans na mocniejsze zacieśnienie polityki monetarnej w tym roku. Jeżeli rynek uzna, że FED uzależni drugą podwyżkę od bieżących danych, to może mieć to jednak “gołębi” wydźwięk i dać pretekst do osłabienia się dolara. Ale w sytuacji ujawienia dużej determinacji FED do walki z inflacją, może być dokładnie odwrotnie.

Koszyk dolara jest w tym tygodniu w ważnym technicznie miejscu, stąd też najbliższe trzy dni mogą być kluczowe – przy czym ważniejsze od dzisiejszych zapisków mogą być jutrzejsze dane ISM, a zwłaszcza piątkowe odczyty z rynku pracy (słabe wpłyną na spadek szans na drugą podwyżkę, mocne – odwrotnie). 
Dzisiaj z walut G-10 najsłabiej wypadają SEK i CAD, chociaż ich spadek wobec dolara nie przekracza 0,2 proc. W gronie najsilniejszych jest EUR i NOK, choć tu również mamy dynamikę nie przekraczającą 0,2 proc.
EURUSD – to nie są dobre dane…

Wprawdzie oficjalny odczyt indeksu PMI dla usług w strefie euro nie różnił się znacząco od pierwszych szacunków (52,0 pkt. wobec 52,4 pkt.), to jednak dane za czerwiec są słabe. W maju wskaźnik wynosił 55,1 pkt. To sygnał nadchodzącego spowolnienia w kolejnych miesiącach. Z racji, że PMI dla przemysłu był jeszcze słabszy, zbiorczy PMI Composite spadł w czerwcu poniżej bariery 50,0 pkt. i wyniósł 49,9 pkt. Czy te dane dają pretekst do spekulacji i dyskusji nad tym, że po spodziewanej 27 lipca (dzień po FED) podwyżce stóp procentowych o 25 punktów baz. do 3,75 proc. dla stopy depozytowej, powinna mieć miejsce pauza?

Niewykluczone, że tak. W takiej sytuacji to może ciążyć na notowaniach euro, a widoczny na wykresie dziennym EURUSD kanał spadkowy pozostaje zasadny. Układ tygodniowy sugeruje z kolei, że fala spadkowa mogłaby zaprowadzić nas nawet w okolice dołka z 31 maja przy 1,0635. Niemniej to na razie szacunki oparte również o silniejszego dolara na szerokim rynku, a tutaj czekamy jeszcze na istotne publikacje z USA, które mogą tą tezę wesprzeć, lub zanegować.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułNowy utwór Peggy Gou i występ w Polsce
Następny artykułRemont ul. Środkowej w Białce Tatrzańskiej. Duże korki (zdjęcia)