Negatywne skutki działania organów podatkowych przekładają się na funkcjonowanie polskich firm, a w konsekwencji narażają budżet państwa na zwrot nienależnie pobranych podatków oraz wypłatę oprocentowania i odszkodowań.
W cieniu pandemii i protestów ulicznych toczy się debata o stanie finansów publicznych. Dotyczy ona m.in. kondycji finansowej polskich firm rodzinnych. Małe i średnie przedsiębiorstwa mają bowiem niemały udział w dochodach całego sektora finansów publicznych, a ich sytuacja finansowa koreluje z rozwojem polskiej gospodarki i inwestycjami prywatnymi oraz określa możliwości finansowania programów społecznych.
Opodatkowanie podatkiem dochodowym od osób prawnych spółek komandytowych, czyli najpopularniejszej formy prowadzenia działalności polskich firm rodzinnych, z całą pewnością negatywnie wpłynie na ich funkcjonowanie. Zmiany te w sposób istotny ingerują w długoterminowe planowanie gospodarcze i nie zrównoważy tego wprowadzenie, niezbyt zresztą korzystnego, ryczałtu od dochodów spółek kapitałowych (CIT estoński).
Najistotniejsze z punktu widzenia polskich firm rodzinnych jest jednak to, że równolegle do niekorzystnych zmian legislacyjnych coraz c…
Artykuł dostępny tylko dla e-prenumeratorów “Rzeczpospolitej”
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS