A A+ A++

Mamy coraz więcej zgonów spowodowanych przez Covid-19. W niektórych regionach, gdzie jest dużo zachorowań, wydłuża się czas oczekiwania na pochówek.

Dużo więcej zachorowań na koronawirusa przekłada się na wyższą śmiertelność. W środę w Polsce z powodu COVID-19 zmarło 430 osób, zaś wczoraj zgonów było dużo mniej, bo 275. W niektórych regionach kraju znacznie wydłużył się czas oczekiwania na pochówek, np. w stolicy Podkarpacia — jak donoszą media— tamtejsze Miejskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej w Rzeszowie do kopania grobów przesunęło pracowników z zakładu zieleni. Na pochówek trzeba czekać tydzień.

W lipcu w Olsztynie zmarło 196 osób, a w październiku już 260. W regionie w październiku zmarło 1566 osób, podczas gdy we wrześniu 1194.
— Zwykle latem jest mniej pogrzebów, a jesienią więcej — mówi Jolanta Skrycka, zastępca kierownika Urzędu Stanu Cywilnego w Olsztynie.

Zgonów jest więcej, więc więcej jest też pogrzebów. Średnio 5-6 dziennie, ale nie trzeba czekać na pochówek.
— Pogrzeby odbywają się na bieżąco — zapewnia Zbigniew Kot, dyrektor Zakładu Cmentarzy Komunalnych w Olsztynie. — Choć są przypadki, że pochówek się opóźnia, ale to na życzenia rodziny zmarłego, która np. przebywa na kwarantannie, a chciałaby być na pogrzebie.

Ze zrozumiałych powodów pochowek osób zmarłych na COVID-19 musi odbywać się zgodnie z wytycznymi sanitarnymi. W szpitalu ciało zmarłego jest dezynfekowane, a następnie zamykane w szczelnym worku. Potem zostaje albo skremowane, albo jest składane w trumnie do grobu. Nie ma jednak ubierania ciała, nie ma otwierania trumny.

Skoro jest więcej zgonów z powodu COVID-19, to trzeba więcej osób do stwierdzenia zgonu zmarłych. Niedawno wojewoda warmińsko-mazurski Artur Chojecki poszukiwał lekarzy i lekarzy dentystów
 do stwierdzania zgonów osób podejrzanych o zakażenie wirusem SARS-CoV-2 albo zakażonych tym wirusem poza szpitalem. Oferował 738 zł za każdorazowe stwierdzenie zgonu oraz sporządzenie karty zgonu i 49 zł za dobowe pozostawanie w gotowości do wezwania do stwierdzenia zgonu. A ponadto 250 zł na zakup jednorazowego zestawu środków ochrony indywidualnej, jak też zwrot kosztów dojazdu.

Jak nas poinformował Krzysztof Guzek, rzecznik wojewody, zgłosiło się dwóch lekarzy.

Andrzej Mielnicki

***

Dołącz do nas!

“Maseczka to znak solidarności”. To nasza kampania społeczna związana z koronawirusem. Zachęcamy wszystkich do wysyłania zdjęć w maseczkach! Będziemy je publikować na gazetaolsztynska.pl i w Gazecie Olsztyńskiej. Nie dajmy się zarazie. Żyjmy normalnie, ale “z dystansem”.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułLubisz robić zdjęcia z motocyklowych wyjazdów? Wkrótce Google każe ci za to słono zapłacić
Następny artykułBiałoruś: 99. dzień protestu. “Albo wychodzimy wszyscy, albo będą nas zabijać pojedynczo”