Wiele wskazuje na to, że w komisji wyborczej w Brzeźnicy doszło do pomyłki. Najprawdopodobniej głosy oddane na Stanisława Bukowca z „Trzeciej Drogi” zostały przypisane jego konkurentowi z tej samej listy Piotrowi Górnikiewiczowi z Tarnowa. Sprawę bada Komisarz Wyborczy w Tarnowie.
Sygnały o tym, że w Brzeźnicy mogło dojść do pomyłki pojawiły się w poniedziałek, kiedy na drzwiach lokalu wyborczego zostały wywieszone wyniki. Z zestawienia wynikało, że pochodzącego z Bochni, pracującego kilka lat temu na stanowisku zastępcy wójta gminy Bochnia Stanisława Bukowca, nie poparł nikt, a Piotra Górnikiewicza z Tarnowa – 66 osób.
– O tym fakcie poinformowali mnie wyborcy, którzy oddali głos na mnie. Byli zaskoczeni, gdy zobaczyli wyniki. Zastanawiali się, gdzie się podziały ich głosy – mówi w rozmowie z portalem bochniazbliska.pl Stanisław Bukowiec.
O sprawie został powiadomiony pełnomocnik wyborczy „Trzeciej Drogi”. I dalej pełnomocnik wyborczy w Gminie Bochnia , jak i Komisarz Wyborczy w Tarnowie.
66 głosów, które najprawdopodobniej zostało przypisane kandydatowi z numerem 2, w przypadku Stanisława Bukowca nic by nie zmieniły. Różnica pomiędzy nim, a Górnikiewiczem, który zdobył mandat poselski to 477 głosów.
-Do takich sytuacji nie powinno dochodzić – mówi Stanisław Bukowiec.
Ze względu na to, że dopisanie tych głosów właściwemu kandydatowi nic by nie dało, wyborcy Stanisława Bukowca odstąpili od kierowania skargi – zgodnie z procedują – do Sądu Najwyższego.
Czy jednak przy takiej pomyłce nie powinny być wyciągnięte konsekwencje wobec wszystkich członków komisji? Sprawę będziemy badać.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ