A A+ A++

Tak! Rzecz jasna gdybym był kobietą, co wcale nie znaczy, że nie targałyby mną nierozerwalnie związane z tym pytania i obawy czy dam radę, jak zmieni to moje życie ale i zwykły ludzki smutek, że moje dziecko nie będzie jak wszystkie inne, albo że będzie ze mną ale tylko przez chwilę jeśli defekt, który w sobie niesie pozwoli mu żyć zaledwie tych parę dni. Zatem jeśli rząd ponosi w kwestii ostatnich ruchów antyaborcyjnych jakąkolwiek winę to polega ona nie na tym, że ustawę posłowie zaskarżyli a Trybunał uznała skargę za zasadną bo to był ich obowiązek ale na tym, że nie przygotował wcześniej infrastruktury medycznej, którą zarządza ani procedur, które mogłyby tym kobietom przynajmniej od tej strony ulżyć. Takie przypadki to w skali kraju przecież promil porodów, wystarczyło więc się tylko ogarnąć.

Z góry przepraszam za mało może eleganckie porównanie, ale rzucę tu krótkie wspomnienie, które koniecznie chce tu być dziś utrwalone. Oto pracując jako młody szczaw w administracji państwowej dla wypełnienia swoich obowiązków musiałem swego czasu odwiedzać lokalnych wójtów. I tak się złożyło, że jeden z nich okazał się być gawędziarzem pierwszej wody, który zatrzymał mnie u siebie dłuższy czas dzieląc się ze mną raz to życiową wiedzą raz to produktami własnej roboty. To tam właśnie, w tej małej podlaskiej wsi, od niewysokiego człeka noszącego denkach od butelek zamiast okularów, pierwszy raz usłyszałem prawdę o pierwszeństwie rzeczy. Z miną godną profesora nauk ścisłych oznajmił młodzikowi zaledwie po studiach, że zanim wprowadził w gminie zakaz sikania po krzakach, zorganizował lokalnym pijaczkom-obszczymurkom “toi-toia”. Ja tę naukę wraz z wciśniętym mi na pożegnanie słoikiem kiszonych ogórków przyjąłem ochoczo, i o ile po ogórkach nie ma dawno śladu, wiedza o kolejności spraw wciąż mi towarzyszy i przydaje się każdego dnia. Szkoda, że ta wiedza okazała się być tajemną dla rządzących, dla premiera po studiach o zarządzaniu i to w tak kluczowym dla społeczeństwa aspekcie. To co wiedział wójt małej wioski uciekło tym do których w wielu kwestiach należy dziś ostatnie słowo.

Z tego powodu rzeczy mają się mniej więcej jak na takim oto obrazki z życia wziętym. Moja bowiem bliska kuzynka, całkiem niedawno urodziła chłopca. Zdrowe to i wesołe całkiem jak te pulchne maluchy z reklam kaszek Bebiko a przy tym o spojrzeniu, które nie daje wątpliwości, że w przyszłości jeśli zechce będzie zdobywał góry. Niestety kuzynka trafiła do 3osobowej sali poporodowej, w której dwie pozostałe mamy nie miały tyle szczęścia bo dziecko jednej podłączone było do świecącej niebieskim światłem rurki z której ulatywała z każdym oddechem malucha mgiełka jakby pary wodnej; druga kobieta dziecka nie miała bo leżało gdzieś tam w szpitalu “pod aparaturą”. Efekt tak bezmyślnego zestawienia młodych mam był taki, że kobieta ze zdrowym dzieckiem ze wzglądu na pozostałe mamy nie umiała się cieszyć ze szczęścia, które ją właśnie spotkało. Siedziała na tym łóżku całkiem zgaszona i na granicy załamania, a co tu mówić także z różnymi lękami co do bezpieczeństwa swojego malucha, zaś dwie pozostałe mamy jeśli w ogóle się odzywały to tylko między sobą i aby powiedzieć sobie jakie badania mają ich dziećmi już za sobą a które jeszcze przed nimi. Sytuacja makabryczna, wywołana nie tylko brakiem procedur ale także brakiem podstawowej wrażliwości. No głupotą zwykłą po prostu.

Wiemy już, że organizatorom wystąpień jakie mamy na ulicach nie chodzi ani o Kaczyńskiego ani o konstytucję ani nawet tak na dobrą sprawę o tę aborcję. Już pierwszego dnia jedna z liderek darła ryja, przepraszam ale tego inaczej nie da się nazwać, prowokując zebranych do inicjowania “dymu w kościołach”. Od tej chwili nie mam wątpliwości, że to jest ten sam demon, ta sama metoda i ten sam cel jaki miały feministki sześć lat temu po kongresie kobiet w Argentynie. To jest wojna, to jest rewolucja i ja mam szczerą nadzieję, że oni zbiorą burze z wiatru, który dziś sieją. Dla takiego zdziczenia moja znajoma ma jedną receptę – za mordę i do lochu, i niech tak się stanie, my zaś w tym boju nie zapomnijmy o przyszłych matkach.

One potrzebują darmowej opieki medycznej i psychologicznej przez cały okres ciąży, w każdym szpitalu odrębnej salki do porodu hospicyjnego, wsparcia organizacyjnego i finansowego przy pogrzebie bo jeśli uznano, że mamy do czynienia z człowiekiem to należy go jak człowieka pochować. Te kobiety trzeba objąć opieką od A do Z. I gdyby to zrobiono parę lat temu, tak że weszłoTak! Rzecz jasna gdybym był kobietą, co wcale nie znaczy, że nie targałyby mną nierozerwalnie związane z tym pytania i obawy czy dam radę, jak zmieni to moje życie ale i zwykły ludzki smutek, że moje dziecko nie będzie jak wszystkie inne, albo że będzie ze mną ale tylko przez chwilę jeśli defekt, który w sobie niesie pozwoli mu żyć zaledwie tych parę dni. Zatem jeśli rząd ponosi w kwestii ostatnich ruchów antyaborcyjnych jakąkolwiek winę to polega ona nie na tym, że ustawę posłowie zaskarżyli a Trybunał uznała skargę za zasadną bo to był ich obowiązek ale na tym, że nie przygotował wcześniej infrastruktury medycznej, którą zarządza ani procedur, które mogłyby tym kobietom przynajmniej od tej strony ulżyć. Takie przypadki to w skali kraju przecież promil porodów, wystarczyło więc się tylko ogarnąć. Z góry przepraszam za mało może eleganckie porównanie, ale rzucę tu krótkie wspomnienie, które koniecznie chce tu być dziś utrwalone. Oto pracując jako młody szczaw w administracji państwowej dla wypełnienia swoich obowiązków musiałem swego czasu odwiedzać lokalnych wójtów. I tak się złożyło, że jeden z nich okazał się być gawędziarzem pierwszej wody, który zatrzymał mnie u siebie dłuższy czas dzieląc się ze mną raz to życiową wiedzą raz to produktami własnej roboty. To tam właśnie, w tej małej podlaskiej wsi, od niewysokiego człeka noszącego denkach od butelek zamiast okularów, pierwszy raz usłyszałem prawdę o pierwszeństwie rzeczy. Z miną godną profesora nauk ścisłych oznajmił młodzikowi zaledwie po studiach, że zanim wprowadził w gminie zakaz sikania po krzakach, zorganizował lokalnym pijaczkom-obszczymurkom “toi-toia”. Ja tę naukę wraz z wciśniętym mi na pożegnanie słoikiem kiszonych ogórków przyjąłem ochoczo, i o ile po ogórkach nie ma dawno śladu, wiedza o kolejności spraw wciąż mi towarzyszy i przydaje się każdego dnia. Szkoda, że ta wiedza okazała się być tajemną dla rządzących, dla premiera po studiach o zarządzaniu i to w tak kluczowym dla społeczeństwa aspekcie. To co wiedział wójt małej wioski uciekło tym do których w wielu kwestiach należy dziś ostatnie słowo. Z tego powodu rzeczy mają się mniej więcej jak na takim oto obrazki z życia wziętym. Moja bowiem bliska kuzynka, całkiem niedawno urodziła chłopca. Zdrowe to i wesołe całkiem jak te pulchne maluchy z reklam kaszek Bebiko a przy tym o spojrzeniu, które nie daje wątpliwości, że w przyszłości jeśli zechce będzie zdobywał góry. Niestety kuzynka trafiła do 3osobowej sali poporodowej, w której dwie pozostałe mamy nie miały tyle szczęścia bo dziecko jednej podłączone było do świecącej niebieskim światłem rurki z której ulatywała z każdym oddechem malucha mgiełka jakby pary wodnej; druga kobieta dziecka nie miała bo leżało gdzieś tam w szpitalu “pod aparaturą”. Efekt tak bezmyślnego zestawienia młodych mam był taki, że kobieta ze zdrowym dzieckiem ze wzglądu na pozostałe mamy nie umiała się cieszyć ze szczęścia, które ją właśnie spotkało. Siedziała na tym łóżku całkiem zgaszona i na granicy załamania, a co tu mówić także z różnymi lękami co do bezpieczeństwa swojego malucha, zaś dwie pozostałe mamy jeśli w ogóle się odzywały to tylko między sobą i aby powiedzieć sobie jakie badania mają ich dziećmi już za sobą a które jeszcze przed nimi. Sytuacja makabryczna, wywołana nie tylko brakiem procedur ale także brakiem podstawowej wrażliwości. No głupotą zwykłą po prostu. Wiemy już, że organizatorom wystąpień jakie mamy na ulicach nie chodzi ani o Kaczyńskiego ani o konstytucję ani nawet tak na dobrą sprawę o tę aborcję. Już pierwszego dnia jedna z liderek darła ryja, przepraszam ale tego inaczej nie da się nazwać, prowokując zebranych do inicjowania “dymu w kościołach”. Od tej chwili nie mam wątpliwości, że to jest ten sam demon, ta sama metoda i ten sam cel jaki miały feministki sześć lat temu po kongresie kobiet w Argentynie. To jest wojna, to jest rewolucja i ja mam szczerą nadzieję, że oni zbiorą burze z wiatru, który dziś sieją. Dla takiego zdziczenia moja znajoma ma jedną receptę – za mordę i do lochu, i niech tak się stanie, my zaś w tym boju nie zapomnijmy o przyszłych matkach. One potrzebują darmowej opieki medycznej i psychologicznej przez cały okres ciąży, w każdym szpitalu odrębnej salki do porodu hospicyjnego, wsparcia organizacyjnego i finansowego przy pogrzebie bo jeśli uznano, że mamy do czynienia z człowiekiem to należy go jak człowieka pochować. Te kobiety trzeba objąć opieką od A do Z. I gdyby to zrobiono parę lat temu, tak że weszłoby to w zbiorową świadomość społeczną, to dziś sprawy przybrałyby inny obrót. Nie twierdzę, że organizacje, które otwarcie wzywają na ulicach polskich miast do rebelii, zrezygnowałby z próby podeptania tego co u nas święte, no ale przynajmniej nie mogłyby z taką łatwością przykryć prawdziwego celu ich misji troską o prawo kobiet do godnego porodu. Bo niestety, tej godności matkom szczególnie chorych dzieci nie zapewniono. Rząd ogłosił rozbudowę programu “za życiem” – rychło w czas. Oby się na zapowiedziach nie skończyło, ze wzglądu na dobro matek… ale i tego rząduby to w  zbiorową świadomość społeczną, to dziś sprawy przybrałyby inny obrót.  Nie twierdzę, że organizacje, które otwarcie wzywają na ulicach polskich miast do rebelii, zrezygnowałby z próby podeptania tego co u nas święte, no ale przynajmniej nie mogłyby z taką łatwością przykryć prawdziwego celu ich misji troską o prawo kobiet do godnego porodu. Bo niestety, tej godności matkom szczególnie chorych dzieci nie zapewniono.

Rząd ogłosił rozbudowę programu “za życiem” – rychło w czas. Oby się na zapowiedziach nie skończyło, ze wzglądu na dobro matek… ale i tego rządu.

[embedded content]

Atak feministek na katedrę Katedrę Świętego Jana Chrzciciela w Argentynie w 2013 r.  

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKobiety nie idą do pracy. Zamknięte będą sklepy, biura i salony kosmetyczne
Następny artykułWniosek o wotum nieufności wobec Ziobry odrzucony