A A+ A++

Pierwsze kroki

Na tle innych państw liberalnej demokracji, japońskie służby mają mocno ograniczone możliwości działania. Do tego część firm i uczelni dość niefrasobliwie podchodzi do kwestii bezpieczeństwa. Ostatnie lata dostarczyły kilku wymownych przykładów. W roku 2017 chiński student jednego z tokijskich uniwersytetów przemycił przez Hongkong do Chin zaawansowaną lotniczą kamerę termowizyjną. Dopuszczając go do projektu, władze uczelni nie sprawdziły go dość dobrze.

W styczniu 2020 hakerzy włamali się na serwery Mitsubishi Electric. Prawdopodobnie wykradli wtedy dane dotyczące rozwijanego przez firmę projektu broni hipersonicznej. Już we wstępnej fazie śledztwa okazało się, że Mitsubishi nie utajniło informacji na ten temat, uznając je jedynie za poufne. Przyczyną takiej decyzji była przegrana w konkursie organizowanym przez ministerstwo obrony. Ataki łączone są z jedną z chińskich grup cyberprzestępczych współpracujących ze służbami specjalnymi Państwa Środka.

Japońscy politycy zaczęli podejmować kwestie bezpieczeństwa gospodarczego już w 2018 r. Wraz z rozkręcaniem się amerykańsko-chińskiego konfliktu handlowego wzrosły obawy o gospodarkę kraju i przyszłość firm, które rozwinęły działalność po obu stronach Pacyfiku. W następnym roku grupa parlamentarzystów rządzącej Partii Liberalno-Demokratycznej wystąpiła z propozycją powołania ciała wzorowanego na amerykańskiej Narodowej Radzie Gospodarczej, doradzającej prezydentowi w zakresie koordynowania polityki ekonomicznej.

W owym czasie uwaga ustawodawców koncentrowała się na zabezpieczeniu firm i instytucji państwowych. W 2020 r. wprowadzono nowe regulacje dotyczące FDI, a ograniczające zagranicznym inwestorom możliwość nabywania udziałów w japońskich firmach z dwunastu strategicznych sektorów gospodarki. W grupie tej znaleźli się reprezentanci branży zbrojeniowej, tacy jak Mitsubishi Heavy Industries, energetyki jądrowej (Toshiba), a także potentat logistyczny Yamato Holdings.

Do grona kluczowych podmiotów zaliczono także globalnie znane marki: Toyotę, Sony i holding finansowy SoftBank Group, który posiada udziały w wielu start- upach z branży informatycznej. Zwiększono nadzór nad rozwojem sztucznej inteligencji, 5G, dronów, półprzewodników i wszelkich technologii o możliwym zastosowaniu militarnym. Nabycie więcej niż jednego procenta udziałów w tych spółkach od dwóch lat musi zostać zaakceptowane przez rząd, a sami oferenci są poddawani dokładnemu screeningowi. Obostrzenia te są skierowane przede wszystkim przeciw chińskim państwowym funduszom inwestycyjnym, prowadzącym agresywne i skoordynowane, ale legalne działania.

czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPuls Biznesu: Mieszkania zaczęły tanieć
Następny artykułUchodźcy. Kłamstwa Białorusi – świadectwo Amina i tych, którzy uratowali mu życie