A A+ A++

Dziś zarząd Podlaskiej Izby Rolniczej spotkał się z wicewojewodą podlaskim Pawłem Krutulem. Przekazano mu sprzeciw samorządu rolniczego województwa podlaskiego wobec podpisania umowy handlowej krajami Mercosur.

REKLAMA


Chodzi o negocjacje umowy o wolnym handlu. Prace nad nią – pomiędzy Unią Europejską a państwami Mercosur – trwają od 20 lat. Oczekuje się, że umowa może być podpisana podczas szczytu Grupy G20 w Rio de Janeiro, który odbędzie się w dniach 18-19 listopada.

Mercosur zrzesza Argentynę, Brazylię, Paragwaj i Urugwaj.

Zdaniem PIR realizacja umowy niesie zagrożenie dla podlaskich rolników. Przez lata rozwijali oni swoje gospodarstwa, aby sprostać unijnym wymogom i konkurencji. Podpisanie umowy może pogłębić kryzys ekonomiczny branży rolnej.

W krajach Ameryki Południowej producenci rolni nie muszą spełniać wielu norm, które są narzucone polskim rolnikom. Dopuszczone są m.in. nawozy, których w Polsce używać nie można.

„Polskie rolnictwo stoi przed wizją niemożliwej do udźwignięcia konkurencji. Takie obawy wyrażają rolnicy, organizacje rolnicze, jak również resort rolnictwa” – czytamy w piśmie PIR do premiera Donalda Tuska.

Zdjęcia – Podlaska Izba Rolnicza: 

Na ten temat wypowiadał się też minister rolnictwa i rozwoju wsi Czesław Siekierski.

REKLAMA


– Między tym co zostało wynegocjowane w tej pierwszej fazie w 2019, a tym co jest prezentowane teraz jest pewna różnica. Umowa nie została podpisana, ona jest przygotowana i musi być akceptowana przez Parlament Europejski, Radę Ministrów Rolnictwa 27 krajów członkowskich, a później ratyfikowana przez poszczególne państwa członkowskie – przypomniał Siekierski.

Przekazał, że są zastrzeżenia do wyników negocjacji Komisji Europejskiej z krajami Mercosur.

– Unia, żeby uzyskać pewne korzyści, głównie w obszarze przemysłu, w tym także przemysłu samochodowego oraz innego obszaru usług finansowych czy także ubezpieczeniowych (…) dokonała pewnych ustępstw w obszarze rolnictwa uważając, że będzie dawało to pewne korzyści dla całości gospodarki europejskiej – powiedział Siekierski.

Według MRiRW, proponowana umowa może przynieść pewne korzyści m.in. dla sektora przemysłowego i transportu morskiego, ale kosztem większości segmentów produkcji rolno-spożywczej. W szczególności ma to dotyczyć branży mięsnej (drobiu i wołowiny) oraz m.in. cukru i etanolu.

MRiRW wskazało też, że produkty z krajów Mercosur w większości nie spełniają standardów UE, w tym także wymogów zrównoważonego rozwoju.

– My mamy swój Mercosur za ścianą, w postaci Ukrainy. Ona może dostarczać te same produkty, który płyną z krajów Mercosur. Doświadczyliśmy już tego w minionym okresie, w związku z czym nasze stanowisko musi być jednoznaczne, krytyczne wobec tej umowy o wymianie i współpracy handlowej między Unią a krajami Mercosur – podkreślał szef MRiRW.

(PAP), (orj)

Nasze materiały wideo:

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł“Ewenement”. Rząd nie ma pieniędzy dla instytucji naukowej zatrudniającej trzy osoby
Następny artykułPolska z planem zmian w edukacji na następne 10 lat