Prof. Genowefa Grabowska, która była dziś gościem telewizji wPolsce.pl, nie jest optymistką w sprawie rewizji antypolskich rezolucji w Parlamencie Europejskim, w którym część deputowanych wiąże się bezpośrednio w aferę łapówkarską. Odniosła się także do Fernando Lopeza Aguilara, szefa komisji LIBE, który wielokrotnie atakował nasz kraj na arenie PE.
CZYTAJ TAKŻE:Mocne wystąpienie Tarczyńskiego! „To jest afera korupcyjno-szpiegowska”; „To nie jest ‘Katargate’ czy ‘Marokogate’, ale ‚Russiagate’”
W prawie Unii Europejskiej nie ma możliwości powrotu do rezolucji, które zostały podjęte. Musiałaby wystąpić wola polityczna całego Europarlamentu. Nawet fakt, że w podejmowaniu tych rezolucji uczestniczyli skorumpowani parlamentarzyści, nawet jeśli ta korupcja zostanie udowodniona, to wytłumaczenie będzie proste: ”PE liczy kilkuset posłów więc nawet kilka zgniłych jabłek nie czyni tych rezolucji wadliwymi”. Mamy do czynienia z sytuacją trudną prawnie. (…). Ważne, że informujemy, mówimy, że wokół Polski toczyła się gra, że byli w nią zaangażowani ludzie nieuczciwi. Oni wprawdzie brali pieniądze za inne sprawy, ale niewykluczone, że mogli być także zainteresowani grą wobec Polski
— mówiła prof. Genowefa Grabowska w rozmowie z telewizją wPolsce.pl
Aguilar i podwójne standardy
Prof. Genowefa Grabowska pytana była też o szefa europarlamentarnej komisji LIBE, Fernando Aguilera, który wielokrotnie występował przeciwko Polsce, ale jego komisja nie była zainteresowana wyjaśnieniem afery katarskiej.
CZYTAJ WIĘCEJ: NASZ TEMAT. Chciał wpływać na wybory w Polsce i zaatakował nas na dwa dni przed wybuchem wojny. Na czyje zlecenie działa Juan Aguilar?
On był zaangażowany we wszystkie rezolucje uderzające w Polskę, uczestniczył w przesłuchaniach organizowanych przez polską opozycję w PE. Trudno byłoby spodziewać się, że będzie nam sprzyjał i będzie czuł się winnym wobec nas. To pokazuje, że Parlament Europejski nie uczy się na błędach. Próbuje nam stworzyć niekorzystną sytuację. Mamy obowiązek do tego nie dopuścić. Pan Aguilar, który jest Hiszpanem nie widzi nic sprzecznego w wyborze sędziów we własnym kraju, a te same zasady obowiązujące w Polsce wywołują u niego krytykę. To przykład nierównego traktowania państw członkowskich i to może dojdzie do świadomości władz Parlamentu Europejskiego. To jest człowiek o podwójnych standardach
— przekonywała prof. Genowefa Grabowska.
WB/wPolsce.pl
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS